Raczej bym nie jechal do kogos kogo znam godzine, ale gdyby nam sie dobrze pisalo z 2-3 tygodnie to dlaczego nie.
@loczyn: trzymanie kontaktu przez dwa tygodnie z osobą z portalu randkowego to raczej kiepski pomysł o czym sam się przekonałem nie raz. Teraz stawiam na jak najszybsze spotkanie po raptem paru dniach, dlatego nie widzi mi się jechać 100km
@loczyn: @Pralko-suszarka: jesteśmy na portalu, gdzie ludzie uważają, że na 300 km odcinku trzeba zrobić dwie drzemki, a wy dyskutujecie o dystansie 100 km do jakiejś panny. W sumie co z tego że z tindera? Tam jest jakiś regulamin, który nakazuje spotkanie po kilku dniach? Może ona jest chętna stworzyć normalną relację i poznać się normalnie, a nie wymienić dwie wiadomości, spróbować iść na p--o, nie dogadać się
@JagniecymFuterkiemWalekPokryty: jeśli dziewczyna zgodziła by się np spotkać w połowie drogi, to pewnie żebym się zgodził, bo to by pokazało, że mam doczynienia z kimś, dla kogo warto by się pofatygować.
@Bunch: Jezu bunch, oglądałem cię w 2010 roku i nie przypuszczałbym że będziesz taką łajzą z przerośniętym ego. Korzystasz z tego tindera już długi czas i cały czas nie dostrzegasz że problem jest w tobie?
@Bunch: Śmieszne jest to jak tutaj jest wiele pajaców, którzy bronią tej roszczeniowej, wrednej księżniczki. Nerkę by widać oddali za samo spojrzenie, bo to BOGINI. Powtarzam, BOGINI.
Jeszcze ludzie się nawet nie znają, dopiero co rozpoczęli rozmowę i już najlepiej jakby facet w podskokach leciał na koniec świata dla randomowej kobiety.
Żenująca jest jej roszczeniowość, nie dość, że trzeba ją znosić to jeszcze pokazuje, że do niej jeździć. Pytam co
@Bunch: Porada od wykopka, który nie potrafi stworzyć związku, a jak kobieta zaczyna z nim flirt to zaczyna ją obrażać i leci ze screenami pożalić się na wykop xD.
To niech z tobą flirtiją kobiety, których flirt polega na wysmiewaniu twojej osoby.
Chyba że chodzi o to co już wrzuciłeś to nie rozumiem Twojego wpisu, serio, jak dla faceta odległość 100 km jest problemem to jak chce sobie potem poradzić z kobietą w związku? Sprzątaczkę sobie można zamówić, k------o z burdelu też dojedzie do domu. Wzięła Cię za miękką faje, Ty poczułeś się urażony i musisz się dowartościować na wykopie. Ale spoko, nazwiesz mnie spermiarzem czy kim tam, w swoich oczach zdyskredytujesz moją i
@loczyn: Jaki trzeba mieć owrzodzony mózg, żeby pisać 3tygodnie z dziewczyną na tinderze. Jest match, kilka pytań kontrolnych i ustalenie miejsca spotkania o czym chcesz pisać 3 tygodnie z osoba, która na oczy nie widziałeś?
Wykopowe cucki, tego kwiatu jest pół światu. Nie trzeba nigdzie "jeździć" po 200km (odległość wzrosła).
@loczyn: trzymanie kontaktu przez dwa tygodnie z osobą z portalu randkowego to raczej kiepski pomysł o czym sam się przekonałem nie raz. Teraz stawiam na jak najszybsze spotkanie po raptem paru dniach, dlatego nie widzi mi się jechać 100km
Komentarz usunięty przez autora
Jeszcze ludzie się nawet nie znają, dopiero co rozpoczęli rozmowę i już najlepiej jakby facet w podskokach leciał na koniec świata dla randomowej kobiety.
Żenująca jest jej roszczeniowość, nie dość, że trzeba ją znosić to jeszcze pokazuje, że do niej jeździć. Pytam co
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
200km ;-) gdy dostaliśmy parę to się przemieszczala I była bliżej
To ja poczułem się obrażony tekstem, że "mam znosić jej humory" i że jak nie jestem w stanie przyjechać to jak bym miał z nią wytrzymać.
@Bunch: Porada od wykopka, który nie potrafi stworzyć związku, a jak kobieta zaczyna z nim flirt to zaczyna ją obrażać i leci ze screenami pożalić się na wykop xD.
To niech z tobą flirtiją kobiety, których flirt polega na wysmiewaniu twojej osoby.
@loczyn: Jaki trzeba mieć owrzodzony mózg, żeby pisać 3tygodnie z dziewczyną na tinderze. Jest match, kilka pytań kontrolnych i ustalenie miejsca spotkania o czym chcesz pisać 3 tygodnie z osoba, która na oczy nie widziałeś?