Aktywne Wpisy
Kolorowezworki +118
Zdałem sobie sprawę, że przepisowa jazda po Polsce jest nie lada wyzwaniem. Podczas moich ostatnich wyjazdów, których trasa łącznie to ponad 2k km, postanowiłem sobie, że będę jechał w 100% zgodnie z przepisami. W przypadku ograniczenia prędkości - tempomat +7km/h bo o tyle mniej więcej zawyża mój prędkościomierz. Inni kierowcy się zachowują jak jakieś małpy - podjeżdżają pod dupę, machają łapami, migają światłami, wyprzedzają i hamują przed maską, wyprzedzają na trzeciego, wyprzedzają
stormi +5
czy jest tutaj ktos przystojni? czy jestem skazana na rozmowy z brzydalami
Nie mam jakiegoś mega doświadczenia z żelazem, około roku, siła poszła mega w górę, ze 20g mięśni urosło, najwięcej zrzucić udało się smalcu i zacząłem masować po czym chińczycy pobłogosławili nas pewnym virusem... Nie będę się żalił spadkami itd. każdy to tu przerabiał
No i do rzeczy, jak sobie pomyślę ile czasu i wyrzeczeń kosztowało regularne dźwiganie i pilnowanie michy i jak szybko idzie się to wszystko kochać to trochę mi się odechciewa bawić się w tą grę.
Oczywiście wiem, że zaraz powiecie, że to hobby, że to dla przyjemności się robi itd no ale bez jaj, nikt mi nie powie, że czeka namiętnie na każdy trening, że na każdy ma czas.
Pomijam osoby, które z tego żyją ale jak ktoś ma inną niż siłownia pracę, a do tego rodzinę to coś trzeba jednak poświęcić dla tej siłowni. Oczywiście wiele treningów była mega przyjemnie spędzonym czasem ale nie raz leciałem do siłowni dobowej o 24:00 w nocy, bo nie miałem gdzie treningu wcisnąć i to wszystko tylko po to, żeby to stracić w krótkim okresie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Nie oszukujmy się, dla każdego nadejdzie moment, że będą rzeczy ważniejsze od żelaza (pozna dziewczynę, urodzi się dziecko, budowa domu, zmiana pracy) i całe lata treningów spiłują się....
Kiedyś tu ktoś zrobił anonimowe mirkowyznanie, że żałuje lat spędzonych na siłowni i całego tego reżimu i poświęceń, że na to konto mógł się nauczyć nowego języka programowania czy coś i mieć realną wartość w życiu, a tak gówno ma ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Daleki jestem od takich stwierdzeń, bo mam gówno nie staż ale zaczynam dochodzić do wniosku, że czas wycofać się z tej króliczej nory zanim wejdzie się w nią za głęboko ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Wiesz, to całe fit-gówno kosi kasę na frajerach na tym więc można się pomęczyć, a tu w koło macieju to samo, 3 tygodnie i gość pisze, że cała gibkość poszła się #!$%@?ć... A na rozciąganie poświęcone kilkanaście miesięcy pewnie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Zamiast siedzieć ze spoconymi chłopkami
@non-serviam: odnoszę wrażenie że jedyną realną wartością są tutaj pieniądze. Jeśli też tak do tego podchodzisz, to tak siłownia nie ma sensu.
- lepiej zarabiać
lub
- mniej pracować za tą samą kasę.
Po siłowni masz trochę sprawności chociaż jak patrzę na co niektórych tutaj to raczej więcej zdrowia tracą niż zyskują.
Nakład czasowy żeby zrobić jakąś sensowną formę jest kosmiczny.
Sama idea uprawiania sporu jest spoko, wszak zdrowie najcenniejsze.
No i to co zyskasz #!$%@? w moment...
Jak się nauczysz ang raz to później wystarczy ci że czytasz sobie książki/oglądasz filmy po angielsku i wszystko zostaje z tobą
Niby ta siłownia to kilka h w tygodniu i powiem ci, że to najmniejszy koszt czasowy. Najgorsze jest organizowanie tego, trzeba się
Oczywiście, gdybym znowu miał okazję często mówić po angielsku to pewnie po niedługim czasie bym wrócił do tego co
Z takim np. angielskim jest nieco inaczej i kieruję to też do @matiimakaka wystarczy oglądać filmy z oryginalną ścieżką dzwiękową, żeby pielęgnować znajomość języka. Czyli przyjemne z pożytecznym. Na siłowni musisz #!$%@?ć albo żreć jak słoń inaczej spadki nieuniknione. To, że
Nie mówię, że zarzucę ten sport całkiem ale chyba dzięki koronie podejdę do tego z zupełnie innej strony, wysram się na te wszystkie gainsy i podniecanie się ile to ja nie #!$%@?łem na martwym tylko sobie będę machał w wolnym czasie, a jak jest takie ciepełko to cyk na #kalistenika a nie
@non-serviam: #!$%@?... chyba że chodzisz na siłownie z powodu jakiś kompleksów, i nagle znajdujesz dziewczynę i orientujesz się że nie musisz mieć "formy" i w #!$%@? siłownie rzucasz.
Czas znajdziesz ZAWSZE. Naprawdę siłownia to czasowo mało wymagającą rzecz, 2x1h tygodniowo i możesz progresować, czy trzymać formę. I nie mów że tej godziny dwa razy w tygodniu nie znajdziesz... a jak znajdziesz 1h 4x w tygodniu to możesz być zawodowcem :)
Warto wspomnieć że Ronnie, gdy zdobywał pierwsze tytuły Mr Olympia, był cały czas policjantem, i normalnie sobie pracował, i trenował, tylko przed zawodami brał urlop i żeby skupić się