Wpis z mikrobloga

@criskrzysiu: Pierwszy rząd tak, potem poziom jest różny. Raz lepiej, raz gorzej a raz fatalnie - Przeklęte Krainy. Sam zdecyduj.
Niedługo przeczytam Przeklęte Kobiety i Przeklęte Przeznaczenie. Oby były lepsze niż Krainy
Między Głodem i Pragnieniem a Kościanym Galeonem


@Whoresbane:
Na pewno przed Kościanym?
Tam w Płomień i Krzyż t.3 (a to bezpośredni prequel ruskiej trylogii) wspominają o Kościanym Galeonie.
@Polinik: Na pewno, Płomień numer trzy zaliczył wtopę chronologiczną bo odnosi się i do Galeonu i do Węża i Gołębicy, które dzieją się dużo później. Autor sam to przyznał, że się pogubił i korzystał z wikipedii by poznać kolejność swoich dzieł.
@Whoresbane:
A, to dlatego nie mogłem sobie tego poukładać.
Myślałem, że dzieje się gdzieś między pierwszymi tomami opowiadań, ale przed ostatnim opowiadaniem.
Wzmiankę o Galeonie jeszcze można wytłumaczyć - Wewnętrzny Krąg mógł o niej wiedzieć, mimo, że młody Mordimer nie miał tej wiedzy, ale o wampirzycy to faktycznie gruby fakap.
poziom nie powala niestety


@mateusz-bogacki:
Czy się ok, ale mam wrażenie, że pomysł Piekary na "Czarną Śmierć" wymagał wprowadzenia dużej ilości wątków, które zaczął tworzyć właśnie w prequelowych tomach.
Przez to sprawiają wrażenie, jakby były pisane tylko ze względów "technicznych".

Podobnie jak młody Herbert kończąc Cykl Diuny najpierw wydał Trylogię o Dżihadzie Butleriańskim, rozpoczynając tam wątki, wokół których toczą się te dwa tomy zamykające Diunę.
Mam tylko nadzieję, że "Czarna Śmierć"
@Polinik: Wewnętrzny Krąg wiedział o Galeonie, przecież sam wysłał Katarzynę na pomoc Mordimerowi. Odniesienie do Węża było skasztanieniem sprawy i Piekara sam się do tego przyznał w posłowiu trzeciego Płomienia i Krzyża.

@mateusz-bogacki: Pierwsze pięć możesz czytać bez problemu bo są świetne. Potem 5 prequeli z różnym skutkiem raz gorsze i nudnawe - Kościany Galeon a raz bardzo dobre - Bicz Boży. Płomienie 2 i 3 są świetne a Przeklęte
@Whoresbane: Nieścisłości jest co nie miara i w przypisach do III tomu Płomień i Krzyż, autor jedynie częściowo wybrnął z kłopotu. Jest jeszcze jeden: ! ! W opowiadaniu Wąż i gołębica, oraz Wąż i gołębica- Powrót, nasz bohater tytułuje się jako licencjonowany inkwizytor Jego Ekscelencji biskupa Hez-hezronu. Zaś w III tomie PiK, podczas uczty u ksiecia Włodzimierza Arnold Lowefell, zaprzecza temu- co prawda w myślach, ale jednak.
@Saldegard: To jest jedna i ta sama nieścisłość dotycząca chronologii. Akcja Płomienia III dzieje się pomiędzy Głodem i Pragnieniem a Kościanym Galeonem. Piekara zdał sobie sprawę z tego już po napisaniu książki.
Co do nazwania się licencjonowanym inkwizytorem z Hezu to zwykły wybieg by wywieść w pole Księcia.