Wpis z mikrobloga

Byłem na szkole bezpiecznej jazdy, kurs trwał 8 godzin, w tym 6 samej jazdy. Jazda po torze, kontrolowany poślizg, hamowanie w poślizgu, łuki, slalomy i jazda na tyrolce. Uważałem, że jestem dobrym kierowcą i umiem panować nad autem w trudnych warunkach. Okazało się, że gówno i nie umiem nawet dobrze kręcić kierownicą, przeszkadza jak dwa lewe buty. Polecam wszystkim, odechciało mi się szybkich, sportowych aut.

#motoryzacja #auta #samochody #polskiedrogi
  • 33
@Satanistic: Mnie po pierwszym razie tak się spodobało, że mam już na koncie ładne kilkadziesiąt godzin wyjeżdżone tak :) Kiedyś tez na urodzinie siostrze kupiłem i widzę, że warto było. Zaprosili ją kiedyś na liva z testu samochodu i poprawnie potrafi zająć miejsce za kierownicą, szybko nią i poprawnie kręcić - aż miło popatrzeć na kobietę, która umie w technikę jazdy :)

Ja jeszcze pamiętam, jak pierwsze jazdy nauczyły mnie, jak
@bartt345:

W sportowym kusi do łamania przepisów, w słabym aucie jedziesz przepisowo bo i tak nikogo nie wyprzedzisz ( ͡° ͜ʖ ͡°)


W mocnym aucie (niekoniecznie sportowym) też można jechać całkowicie rozsądnie. A że spotyka się to z niezrozumieniem kierowców służbowych Passatów piłujących do odcinki - to już nie mój problem.

Z własnych doświadczeń, zapas mocy jest bardzo przydatny:
- gdy musisz rozpędzić się na ślimaku albo