Wpis z mikrobloga

Miałem właśnie spięcie z kobitą, która w ten sposób zaparkowała swoje auto. Zwróciłem jej uwagę, że nie ma kurde jak przejść, więc ma je przeparkować. W odpowiedzi dostałem same evergreeny:
- A gdzie mam niby zaparkować, tu nigdzie nie ma miejsca?
- Ja jestem pielęgniarką i spieszę się do pacjenta, nie mam czasu na szukanie miejsca
- Może się pan przecież jakoś przecisnąć.
- Ciekawy czy pan będzie taki mądry jak pan kiedyś będzie pomocy potrzebował (xD)
- A dzwoń sobie chu*u ile chcesz - rzuciła odchodząc, gdy zobaczyła że wyciągam telefon, aby zrobić jej fotę. Więc zadzwoniłem na straż miejską.

Bez przekonania trochę, bo wiedziałem że dojazd zajmie im pewnie z godzinę. Ale baba musiała mnie z daleka obserwować czy auta nie zarysuję, bo chyba zmiękła jej faja jak zobaczyła że z kimś gadam. Wróciła i odjechała, kręcąc z dezaprobatą głową, że ludzie potrafią być tacy bezczelni.

A ja po raz kolejny zostałem zadziwiony czyjąś bezmyślnością, egoizmem i butą.


#warszawa #swietekrowy #parkowanie #podludzie
advert - Miałem właśnie spięcie z kobitą, która w ten sposób zaparkowała swoje auto. ...

źródło: comment_1595496891sro88hWzAe3npOTNRECtP8.jpg

Pobierz
  • 83
@advert: Wydział Ruchu Drogowego jeśli nie jakieś inne oddziały mogą okazać się bardzo pomocne jeśli masz zdjęcie.
W ubiegłym roku jechałem na rowerze po ulicy, dwa pasy na wprost, jeden do skrętu w prawo (alternatywa to jazda po wąskim chodniku). Przejeżdżała Skoda, sedan i zbliżyła się na tyle, że najpierw trąciła mi kierownicę lusterkiem, a następnie starając się utrzymać na rowerze kilkukrotnie uderzyłem w jej bok. Ewidentnie brak umiejętności oceny odległości