Wpis z mikrobloga

Wydaje mi się, że Hamilton ma wokół siebie osoby skupione na jego hajsie i w ich interesie nie jest wytykanie jego błędów, by czasem się mu nie narazić. W takim przypadku Hamilton głosi jakieś tam swoje tezy, ludzie w jego otoczeniu mu przyklaskują, fani krzyczą #blessed i kręcą tym kołem dalej. Tym bardziej, że jego fani też powoli się radykalizują, zwłaszcza, że mistrz opowiada się po którejś stronie bardzo nośnego medialnie konfliktu. Myślę, że będąc w takiej bańce można uwierzyć w jakieś swoje nadprzyrodzone moce albo w bycie przywódcą, mesjaszem.

Ciekawi mnie w tym wszystkim kilka kwestii. Czy Hamilton odleci na inną planetę? Czy ludzie żyjący z jego sukcesu pozwolą mu na to i się na końcu odwrócą? Czy będzie miało tu zastosowanie powiedzenie "wyżej się wznosisz, mocniej upadasz"? A co na to jego szefostwo, gdy pójdzie o krok za daleko?

Pamiętajcie, że on nie jest filozofem i nie jest od tego by świat rozliczać moralnie. On tego nie umie ocenić, ale jednak to robi, bo dostaje feedback od widowni, że słusznie myśli, a każdy kto się z nim nie zgadza jest zły. Pewnie wielu z nas mogłoby wpaść w podobny cykl, będąc w czymś niekwestionowanym mistrzem. Przekonany o własnej zajebistości nie widzi prawdziwego świata i kieruje się swoimi emocjami dodatkowo angażując się we wszystko coraz bardziej, a każdy w biznesie boi się mu zwrócić uwagę, by nie zostać zlinczowanym. Walka drobnych gestów, która może się przerodzić w coś grubszego.
#f1
  • 10
@marianmarcin: Facet jest za głupi na taką odpowiedzialność, ma miliony fanów, część z nich to fanatycy. A nie weryfikuje tego co pisze, oskarża ludzi o rzeczy, których nie zrobili, czy nie powiedzieli. Na razie kończy się na syfie w mediach społecznościowych pod adresem niewinnych ludzi, ale zawsze może być gorzej. Nadgorliwych podatnych na wpływy ludzi nie brakuje.
@marianmarcin: Dlatego zawsze powtarzam, Hamilton powinien być zamykany w hotelu, pod kluczem, bez dostępu do social mediów. Wypuszczany tylko i wyłącznie na tor, prosto do samochodu, i po wyścigu zamykany ponownie.