Wpis z mikrobloga

mireczki pomozcie z #mieszkanie #kredythipoteczny #nieruchomosci #posrednik -
to jest jakies pieklo, zawod posrednika nieruchomosci jest dla mnie czyms tam abstrakcyjnym ze to sie w glowie nie miesci, wiekszosc ludzi z ktorymi mialem stycznosc przez ostatnie 3 tyg (Jakies 20 sztuk) to niedoinformowani amatorzy
nie znajacy czesto nawet stanu nieruchomosci ktore sprzedaja jednoczesnie krzyczac po 2-3% prowizji... ale do meritum

1. zagadal do mnie gosciu po moim ogloszeniu ze kupie mieszkanie na jednej z grup na FB, napisal prywatnie niestety sprzedaz przez agencje - sprzedajacy nie umial zrozumiec dlaczego chce pominac posrednika, skoro tak bedzie bezpieczniej (mhm) a i tak on ponosi wszystkie koszty - poprosil zebym zadzwonil do posrednika ten mi wszystko wytlumaczy i umowilismy sie jednoczesnie prywatnie na ogladanie nieruchomosci

2. zadzwonilem dzisiaj rano do posrednika - kobieta oczywiscie zszokowana juz bol dupy jak gosciu moze sie ze mna sam kontaktowac, prowizja wystepuje w wysokosci 3,69% od kupujacego i nie ma mozliwosci jej pominiecia (sprzedajacy podejrzewam tez placi jakas prowizje, stad mial zludne wrazenie ze pokrywa juz wszystkie koszty)

3. zadzwonila do wlasciciela i wyslala mi smsa ze bedzie czekala o 16 (na wtedy kiedy sie umowilem) pod blokiem z umową (bo teraz trzeba wszedzie podpisywac umowy jeszcze przed ogladaniem mieszkania).

co byscie zrobili na moim miejscu - mam adres i prywatny namiar goscia, moglbym w ogole olac ta kobiete i isc tam bez niej ale jezeli facet chce koniecznie przez agencje (pewnie kupuje z ich pomoca inna nieruchomosc) to chyba nie wyjde zbyt wiarygodnie.

Opcja druga ktora przychodzi mi do glowy to isc, podpisac ta smieszna umowe przed ogladaniem mieszkania i jezeli bede zainteresowany zakupem podac kwote taka na jaka umawialem sie z wlascicielem jednoczesnie majac w dupie prowizje - niech sie dogadaja miedzy soba (tj. cena sprzedazy nieruchomosci obnizona o cene prowizji biura), jak sie nie zgodza - nie kupowac.

az mi mirasy zylka peka jak sobie pomysle ze mam dac 10k jakiejs kutwie ktora nawet mnie nie sparowala ze sprzedajacym :/
  • 17
  • Odpowiedz
sprzedajacy nie umial zrozumiec dlaczego chce pominac posrednika, skoro tak bedzie bezpieczniej (mhm) a i tak on ponosi wszystkie koszty

(sprzedajacy podejrzewam tez placi jakas prowizje, stad mial zludne wrazenie ze pokrywa juz wszystkie koszty)


@mrgallar: W rzeczywistości to kupujący ponosi wszystkie koszty. Zwróć uwagę na to, że zmniejszy to możliwość negocjacji ceny o wysokość prowizji. Działa to jak podatki - są już wliczone w cenę.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@mrgallar: Skoro gość ma umowę z agencją to podpisał też papier pewnie, że jak sprzeda sam to i tak musi im zapłacić, więc albo nie wie co podpisywał albo się zdziwi, że po sprzedaży będą od niego żądać twojej części prowizji.

Z drugiej strony dziwne, że prowizja jest dzielona. Zazwyczaj biura kuszą nieogarów tym, że całość płaci nabywca.

Jak nie masz skrupułów to kupuj bezpośrednio (ciebie nie łączy żadna umowa z
  • Odpowiedz
@mrgallar: 3% kupujący, 3% sprzedający, 2% PCC i masz już 8%, których nie widać na ofercie. To co należy zawsze zrobić to ominąć pośrednika, jeśli się da. Nawet iść ze sprzedającym do prawnika, aby powiedział co i jak, np. wymówić umowę pośrednictwa.
  • Odpowiedz
@mrgallar: Gdzieś czytałem, że to jest umowa poza lokalem przedsiębiorstwa i można wysłać odstąpienie w ciągu 14 dni, jak przy zwrocie towaru z Allegro.
  • Odpowiedz
@isInteger: hehe juz tak mialem jak jedno mieszkanie ogladalem z ziomkiem zlota raczka to babka chciala zeby sie tez podpisal tak na wszelki wypadek ;)

armagedon jednym slowem. ale co do dogadania sie ze sprzedajacym, mysle moze z nim pogadam ile ta agencja bierze od niego, wtedy oplacilo by sie zrobic tak jak pisac mickpl i pomoc mu wymowic umowe posrednictwa, ja oszczedzam 3% +vat on oszczedza 3% vat deal:deal.

@
  • Odpowiedz
@mrgallar:
Porozmawiaj ze sprzedającym na temat treści jego umowy z pośrednikiem.
Jest bardzo prawdopodobne, że jest tam zapis mówiący o zobowiązaniach pośrednika. W ramach tej umowy pośrednik powinien się zobowiązać do dążenia do sprzedaży nieruchomości, bo to jest jego podstawowe zadanie.
Jeśli jest taki zapis, a pośrednik nie chce Tobie okazać nieruchomości bez podpisania umowy, to defacto nie wywiązuje się z umowy ze sprzedającym. Działa na jego niekorzyść. Moim zdaniem jest
  • Odpowiedz
@lipszczak: jest w ogole szansa, ze pomimo umowy na wylacznosc sprzedazy mieszkania ktora zawarl sprzedajacy, ja nie moge go kupic z pominieciem agencji? Ja rozumiem ze on jest w jakikolwiek sposob zwiazany z agencja ale nie rozumiem dlaczego ja musze podpisac z nimi umowe na ogladanie mieszkania tj wskazanie adresowe (ktore jest podstawa do prowizji) jezeli dogadalem sie sam z wlascicielem.
  • Odpowiedz
@Luccek: no to u mnie w miescie chyba nie za normalne standardy sa, niestety nie spotkalem ofert z 0% prowizji. Powaznie zaraz mi dupa peknie :D to jest jakis rak...

ogladalismy z zona tydzien temu mieszkanie - mialo byc dwustronne, okazalo sie byc jednostronne, babka przez ponad 5 minut sie zachwycala ze nie ma sie czym martwic, okna na zachod sa, duzo slonca wpada... szkoda, ze cale zycie mieszkam w okolicy
  • Odpowiedz
@mrgallar: Jak podpiszesz umowę z pośrednikiem to będzie ci trudno się wycofać i kupić. Ten przepis o 14 dniach można obejść i pośrednicy najpewniej tak robią, bo inaczej wszyscy by się wycofywali ;)

Jeśli obejrzysz, a potem kupisz mieszkanie bez podpisywania umowy z agencją, to mogą ci skoczyć. Jeśli sprzedający podpisał na wyłączność, to będą jego ścigać. Jeśli umowa nie jest na wyłączność, to sprzedający również może im pokazać bezkarnie faka.
  • Odpowiedz
@mrgallar Mnie też denerwują pośrednicy i nie widzę sensu funkcjonowania takich agencji, na miejscu sprzedającego w życiu bym się nie zdecydował na sprzedaż przez pośrednika. Sam kupowałem mieszkanie rok temu na szczęście od normalnych ludzi, bez pośredników.
  • Odpowiedz
@mrgallar: pani pośrednik bardzo zależy na podwójnej prowizji.
Niepotrzebnie do niej zadzwoniłeś. Trzeba było obejrzeć mieszkanie i gadać ze sprzedającym.
Jeśli zlecił pośrednikowi ogarnięcie transakcji to on płaci. I to jest zdrowe podejście.
Strasznie wysoka prowizja. 2% to max, a w tym wypadku Pani nic nie zrobila więc z Twojej strony 0%

Największą robotę robi notariusz i bierze za to 3-4 tyś, a pośrednik chce 10tyś...
  • Odpowiedz