Wpis z mikrobloga

eh mirki w 2018 pracowalem przez rok w pracy ktora wiekszosc z was by nazwala 'gownorobota'
no wlasciwie to byla gownorobota- dostawalem 1900 na reke
po roku odszedlem bo udalo sie znalezc prace w korpo za magiczne... 2300 xD
biorac pod uwage to co tam robilem i jakie byly warunki, to pewnie wiekszosc z was znowu by to nazwala gownorobota, albo cos a'la januszowe korpo
po roku rzucilem ta prace bo mialem juz tego wszystkiego po dziurki w nosie: pracy, zycia, wszystkiego. Mialem #!$%@? czy skoncze pod mostem czy nie
walnela pandemia i przesiedzialem w swoim pokoju pol roku. nigdzie nie moglem znalezc pracy i na poczatku nawet nie szukalem bo mi sie nie chcialo, dopiero zaczalem szukac jak juz wszystkie oszczednosci mi sie prawie wykruszyly
teraz wrocilem do tej pierwszej wspomnianej gownorobty z 2018 gdzie mam znowu 1900 z perspektywa na ~2100 za 3 miesiace
i powiem wam ze nie jest mi tu tak zle, chyba czuje sie lepiej niz w korpo
praca specyficzna, ale generalnie czesto sie zdarza ze mam po prostu troche czasu dla siebie, np. zeby poczytac ksiazke, posiedziec na telefonie itd.
teraz mam zagwozdke, czy dalej sie pchac w jakies inne korpo czy jednak tu zostac w gownorobocie i wolny czas w pracy wykorzystywac na nauke czegos, moze jakiegos obcego jezyka?
nie mam studiow, wiec nawet z tym rocznym doswiadczeniem w korpo raczej nie znajde nic wybitnie ambitnego
raz ze chyba nie mam smykalki do tego (finanse), dwa ze chyba przerasta mnie ta cala korpo otoczka, trzy ze caly czas wysylam cv (na zasadzie 'nie zaszkodzi') ale na wyslane 50 cv mialem tylko 2 telefony ktore skonczyly sie na "zadzwonimy do pana"

tak, nieporadnosc zyciowa mam we krwi... ( ͡° ʖ̯ ͡°)

taguje bo moze jakies mirki wstana przeczytaja ten gownowpis o 5 rano pijac kawe i moze ktos mi cos magicznego doradzi (,)
sam juz nie wiem czego chce od zycia
do tego depresja i nerwica mocno
#praca #pracbaza #korpo #korposwiat #zalesie #gorzkiezale #nieporadnosczyciowa
  • 38
@ChelseaDagger: Nie mam studiów (ale robię mimo skończonych już 30 lat), znam dobrze angielski, pracuje w korpo 3 lata :P Nie narzekam, pracowałam wcześniej w Januszexach głównie bo wydawało mi się, że na nic innego się nie nadaję. Mam czas żeby posiedzieć w kuchni na kawce, żeby porobić coś innego niż typowa praca. Nikt nie stoi nade mną z batem i nie sprawdza moich Exceli (nie wrzucaj wszystkich korpo do jednego
@Lonate: w tamtym korpo codziennie komunikowalem sie po angielsku (glownie mailowo, czasami telefonicznie). Wiec jako tako z tym daje rade. Ale i tak nikt sie nie odzywa jak dotad.
W ogole to zauwazylem ze strasznie meczy mnie komunikacja po angielsku. Lubie co najwyzej konsumowac informacje po angielsku w biernej postaci: czytajac internet, ogladajac serial/film. Ale jak gadalem z tymi Amerykanami przez telefon to czulem sie jakbym zębami ciężarówkę ciągnął xD ale
@ChelseaDagger: Kiedyś byłam typem osoby, która wstydziła się zadzwonić i zamówić pizzę xD Odezwanie się do obcego człowieka było dla mnie katorgą. Zatrudniłam się w wakacje do call center wtedy :D 3 miesiące pracy w typowym call Center na sprzedaży mi pomogło :)

Może w jakieś kijowe stanowiska celujesz? Też wiem, że teraz ciagle dużo firm i korpo maja wstrzymana rekrutacje, albo zatrudniają tylko niezbędne osoby. U mnie człowiek od dbania
@WujekMalysz11: Dlatego kolega z Javy przeszedł na C# i .net xD Ale z drugiej strony - zależy czy to jest na start czy masz już jakieś doświadczenie. Jak na start to większość tyle dostaje :P