Wpis z mikrobloga

Ludzie mieliście kiedyś problem z #overthinking i ogólnie pojętym rozmyślaniem? Albo znaliście kogoś kto nadmiernie rozmyślał, analizował, rozgrzebywał jakieś rzeczy których nie dopiął w przeszłości a mógł? Tak się zastanawiam, bo zaczęłam się łapać na tym, że sama czasem tak mam i na ile dopuszczalna ilość jest zdrowa, a na ile to już przegięcie. Jak się tak rozmyśla o wszystkim za bardzo to siłą rzeczy to jest prokrastynacja i marnuje czas bo się rozmyśla o czymś co już było. Co Wy o tym sądzicie?
Nie wiem co mam tagować żeby trafiło do szerszej grupy więc polecę:
#niebieskiepaski #rozowepaski #overthinking #dziendobry ;p
  • 6
@jkm12: Cóż tu więcej można napisać? Przecież sama stawiasz słuszną diagnozę - teoretycznie rozmyślasz tak dużo żeby wycignąć poprawne wnioski i rozwijać się, wszystko ponadto nie ma racjonalnego uzasadnienia ¯\_(ツ)_/¯
@jkm12: rozmyślasz nad przeszłością czy przyszłością? Ja na przykład nagminnie analizuję w przód, rozkładam przeszłe wydarzenia na drobne, układam na nowo w ciągi przyczynowo-skutkowe i przewiduję wszystko co się może wydarzyć. Dzięki temu nic mnie nie zaskakuje. Ale ogólnie wykształciłem też w sobie słabą reakcję emocjonalną - jak już następuje jakieś wydarzenie to ja już to w głowie gdzieś przemyślałem, więc nie ma czym się podniecać.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jkm12: ja ciągle coś rozkminiam ale nie na zasadzie ale zepsulem mogłem tak i się nie dołuje ale czasem jestem zbyt wnikliwy XD co czasem nie jest zdrowe ale już tak mam, że nie lubię czegoś nie wyjaśnionego itd.