Wpis z mikrobloga

Wtrętowe zapalenie mięśni - nieuleczalna choroba, a może jednak ktoś ma pomysł?

Chorobę tę zdiagnozowano u mojego taty. To choroba sieroca - nie ma na nią lekarstwa, podobno. Lekarze rozkładają ręce, ale może ktoś coś z Was słyszał i może podpowiedzieć lub wskazać jakiegoś lekarza, który będzie mieć pomysł jak z tym działać. Tato już ledwo chodzi. Mięśnie i siła znikają mu z dnia na dzień. Postanowił spróbować kuracji #dmso . Moim zdaniem przydałoby się zorganizować jakąś rehabilitację, żeby spowolnić spadek mięśni. Ktoś zna z Was doświadczonego fizjoterapeutę? Jesteśmy z Krakowa, ale na konsultację możemy pojechać praktycznie wszędzie.

Z góry dzięki za #pomoc!
#medycyna #rehabilitacja #choroby
  • 4
@krak0: Pojęcia nie mam, ale nie będąc lekarzem dyplomowanym, poleciłbym prześwietlić co dotychczas ojciec jadł i poszukać tam czynników alergennych (np. zbyt dużo mięsa, w szczególności złej jakości) lub uszkadzających florę jelitową (antybiotyki, czosnek, bardzo dużo orzechów itp.). Drugą rzeczą równoległą jest zawsze odpowiednia witaminizacja i to jest generalnie zaniedbywane, suplementy są tutaj zwykle słabym zamiennikiem i brak diety bogatej w witaminy (np. marchewki, kwaśne owoce, także przegotowane w postaci musów)
@KollA: dziękuję! Tata jest po zawale, udarze i raku odbytnicy (poradził sobie z nim bez operacji). Jutro będzie mieć rozpisaną dietę przez dietetyka klinicznego, ale to nie rozwiąże problemu (taką dostałem informację). Faktycznie tata je dużo orzechów, czosnku, mięsa (raczej dobrej jakości, ale dużo wołowiny i wieprzowiny). Spróbujemy to co sugerujesz :)
@krak0: Podobno to standard, że duże ilości mięsa przyczyniają się do nowotworów przewodu pokarmowego, udar i zawał to coś z pracą było związane, czy taki wiek?
@KollA: wiek, siedzący tryb pracy i niestety stres, ogromny stres wynikający z potężnego kredytu frankowego i kontrahentów którzy nie płacili w terminie co poskutkowało zwolnieniem wszystkich pracowników.