Wpis z mikrobloga

@cr_7: A co to za luksusy? W mojej podstawówce dyżurni musieli lecieć na stołówkę i przynosili wiadro mleka i chochlę. Każdy musiał przynieść z domu swój kubek i wychowawczyni nalewała każdemu xDDD W sumie teraz to nawet bym to pochwaliła (pomijając, że akcja picia mleka była bez sensu), bo to było bardzo ekologiczne wyjście.
  • Odpowiedz
@not_me: Taka sama zasada jak u ciebie tylko wlasnie w kartonikach
Byla zgrzewka czy ile tam trzeba ktoś szedł po to przynosił do klasy i rozdawali kazdemu
  • Odpowiedz
@cr_7: u mnie w szkole sebiksy raz rzuciły to w tłum dzieci wbijających do szkoły po dużej przerwie, który zawsze się tworzył, ponieważ przejście było bardzo wąskie. Po tej akcji przestali dawać mleko xdd
  • Odpowiedz
@cr_7 Dobre było mleko. Pamiętam jak robiliśmy konkursy kto wypije więcej. Przestali rozdawać jak typ rzucił takim w przednią szybę jadącego samochodu
  • Odpowiedz
W sumie do dzisiaj nie wiem czemu miało służyć wciskanie dzieciom mleka z cukrem codziennie, specjalnie zdrowe to nie jest, ktoś nieźle na tym musiał zarobić ;)
  • Odpowiedz