Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Byłem w życiu w 4 związkach. Wszystkie się rozpadły. Z mojej strony uważam, że wszystko było ok, tzn. nie byłem kukoldem, nie byłem niemiły. Takim ot, normalnym facetem. Dwa związki się rozpadły, bo ja zerwałem, dwa zerwały dziewczyny, czyli 1:1. Z perspektywy czasu uważam, że 3 dało się ratować, tylko w jednym laska mnie rzuciła, bo poznała fajniejszego "kolegę".

No ale dlaczego to piszę? Mam teraz 32 lata i takie obserwacje:

1. Spośród moich byłych dziewczyn wszystkim rozpadły się kolejne relacje.
2. Wszystkie 4 po czasie się do mnie odezwały sugerując możliwość powrotu do związku, ale ja już nie chciałem.
3. Obecnie jestem bez stałego związku i jest mi z tym dobrze.
4. Bez dziewczyn lepiej dbam o siebie, rozwijam się i realizuję swoje plany.
5. Z kolei moje byłe nie dokonały w życiu żadnego progresu, są tam gdzie były.
6. Facet zdecydowanie więcej traci na związku niż zyskuje.
7. Seks jest przereklamowany. Jasne, jest fajnie, ale po 100 razie serio się nudzi.

No i klucz - zajebiście ciężko znaleźć w dzisiejszych czasach normalną i atrakcyjną kobietę. W pewnym wieku odechciewa się też szukania. 3/4 dup jest obecnie patologicznie uzależniona od mediów społecznościowych, atencji, "kolegów" itd. Zwiążesz się z taką to bądź pewien, że pierwsza kłótnia i ta na 100% wyciągnie komórkę i zacznie pisać z jakimś Maćkiem, Jorge czy innym Mariuszem. Praca nad związkiem i wysiłek w kierunku budowania relacji ze strony kobiet lvl 22-28 dzisiaj praktycznie nie istnieje. Budzą się dopiero mocno po 30., ale wtedy role się odwracają.

Upadek norm katolickiego "ciemnogrodu" zaszkodził przede wszystkim kobietom. W miejsce społecznego parcia na kobiety, aby się jednak dyscyplinowały i skupiały na jednej osobie, nie powstało nic. Efekt tego jest taki, że do 30 szaleństwo, po 30 - samotność lub aranżowane na szybko, nieszczere związki. Rysuje nam się przyszłość, w których ponad połowa społeczeństwa będzie kończyć jako wieczni single, jak w krajach skandynawskich. I jest to w #!$%@? smutne jak patrzysz na stronę żeńską, bo większość facetów ma taką naturę, że sobie sami poradzą, życie w jaskini to trochę taka ich defaultowa pozycja. Dla kobiety życie po 30 kolejne 40 lat samotnie, bez partnera lub skacząc na kolejne, coraz gorszej jakości kwiatki to prawdziwa męką.

Nie wiem czy ten wysryw ma sens, ale czułem taką potrzebę, aby to napisać.

#przemyslenia #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f0ecafce270c575295b9764
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Przekaż darowiznę

[================........................] 40% (95zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 48
Mam teraz 32 lata


@AnonimoweMirkoWyznania: jakbyś miał 22 i myslał w ten sposób to jeszcze pół biedy. A tak to xDD

WSZYSKO TYLKO TE INSTAGRAMY I FESBUKI, ŚWIATA BEZ TEGO NIE WIDZICIE, ZARAZ WAM POZABIERAM TE KOMÓRECZKI, DO KOSCIOLA MARSZ!

3/4 dup jest obecnie patologicznie uzależniona od mediów społecznościowych,


Jak szukasz dup na tinderze/instagramie to tak jest. W rzeczywistości nie jest, aż tak źle.