#seriale #domzpapieru Dom z papieru to najbardziej spaprany serial ostatnich lat. O ile pierwszy sezon był nawet ciekawy, to później mocny zjazd. Chyba powinienem się leczyć z natręctw, czy jak to inaczej nazwać, bo mam tak, że jak coś zacznę to lubię skończyć no i siedzę i oglądam ten 4 sezon, a tu ten bohater zerwał z tą dziewczyną, tamta zostawiła swojego gościa, następna prosi szefa o zostanie ojcem jej dziecka. Same romanse i historie miłosne jak w jakiejś telenoweli. Strzelanina przy windzie to już majstersztyk, ludzie w ogniu krzyżowym oddaleni od siebie o 5 metrów nawalają do siebie z karabinów i nikt nie ginie xD a teraz sobie śpiewają "Barkę" i fajnie jest.
Same romanse i historie miłosne jak w jakiejś telenoweli.
@potatowitheyes: Najgorsze. I #!$%@? o seksie cały czas nawet w najbardziej napiętych momentach jakby dialogi pisał napalony 15 latek. Zresztą całość nie trzyma się kupy przez obecność Tokio od samego początku. Bo nie ma opcji żeby profesor ją zwerbował. Ta postać istnieje tylko po to żeby napalone samce się do niej śliniły (btw nawet nie jest taka atrakcyjna, zwłaszcza psychicznie). Prof odrzuca
@potatowitheyes: bo to jest taki poziom prison break, mnie bardziej denerwuje jak ludzie wychwalają że to jest arcydzieło, no absurd w ogóle, wtf, ale naprawdę
Dom z papieru to najbardziej spaprany serial ostatnich lat. O ile pierwszy sezon był nawet ciekawy, to później mocny zjazd.
Chyba powinienem się leczyć z natręctw, czy jak to inaczej nazwać, bo mam tak, że jak coś zacznę to lubię skończyć no i siedzę i oglądam ten 4 sezon, a tu ten bohater zerwał z tą dziewczyną, tamta zostawiła swojego gościa, następna prosi szefa o zostanie ojcem jej dziecka. Same romanse i historie miłosne jak w jakiejś telenoweli.
Strzelanina przy windzie to już majstersztyk, ludzie w ogniu krzyżowym oddaleni od siebie o 5 metrów nawalają do siebie z karabinów i nikt nie ginie xD a teraz sobie śpiewają "Barkę" i fajnie jest.
@potatowitheyes: Najgorsze. I #!$%@? o seksie cały czas nawet w najbardziej napiętych momentach jakby dialogi pisał napalony 15 latek. Zresztą całość nie trzyma się kupy przez obecność Tokio od samego początku. Bo nie ma opcji żeby profesor ją zwerbował. Ta postać istnieje tylko po to żeby napalone samce się do niej śliniły (btw nawet nie jest taka atrakcyjna, zwłaszcza psychicznie). Prof odrzuca