Wpis z mikrobloga

@ImInLoveWithTheCoco: taka prawda, za I turą mogly stać obietnice i subiektywna wiarygodnosc kandydata i wiara w jego priorytety, w II turze wszystko co zarzucano Trzaskowskiemu ze zrobi - było poza kompetencjami prezydenta. Mieliśmy w tych wyborach jedną pracę, wybrać prezydenta co nie podpisze w ciemno rujnujacych polske ustaw... Jedną pracę. Ciemny lud uwierzył że #!$%@? 70 mln-10mld na #!$%@? to gorszy grzech niż prezydent popierajacy lgbt, a ktory sam nie wprowadzi