Wpis z mikrobloga

Zanim pojechałem do Indii nie raz robiłem sobię indyjską herbatę masala. Brałem jakieś przepisy z netu gdzie było napisane, że trzeba wrzucić ilestam różnych przypraw. Herbata była dość dobra, ale nie do końca byłem zadowolony z wyniku.

Jak już byłem w Indiach to zorientowałem się, że herbaty masala pija się bardzo mało. Za to wszędzie pija się zwykłą herbatę z mlekiem - tzn zwaną po prostu czaj (chai). Chociaż często sprzedawcy dodawali jakaś przyprawę, ale to tylko jedną: albo kardamon albo imbir. Do tego zauważyłem, że mleko w Indiach jest bardzo tłuste. Nie sprawdzałem na opakowaniu, ale wydaje się tłustsze, nawet w porównaniu z polskimi mlekiem 3.2% (zwłaszcza tanim z kartoniku). Ale ten problem obszedłem trochę.

Tak więc oto przepis na pyszny mocny, słodki indyjski czaj:

- szklanka tłustego mleka (najlepiej dobrej jakości)
- szklanka wody
- 30-50 ml mleczka zagęszczenego (takie zwykłe, nie słodkie)
- 2-3 czubate łyżeczki indyjskiej czarnej sypanej herbaty (tą na zdjęciu kupiłem za coś 4 zł w Selgrosie)
- świeży imbir (z 1cm pokrojony w plasterki) ALBO 4-5 ziarenek kardamonu (lekko rozgnieść, tak żeby się otworzył, najlepiej też świeżo otwarty a nie zwietrzały)
- 3-4 łyżeczki cukru (niby kto ile woli, ale czaj zawsze jest podawany na słodko, w Indiach jeszcze nawet słodszy był często)

Do garnka (takiego w którym robicie mleko) wlać mleko, mleko zageszone, wodę, cukier i wrzucić wybraną przyprawę i wstawić na gaz. Jak już widzicie, że za chwilę będzie się gotować to wsypać herbatę i wymieszać. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć gaz żeby nie wykipiało i gotować jeszcze 3 minuty od czasu do czasu mieszając. Przelać przez sitko i podawać w małych filiżankach.

Smacznego

#indie #gotujzwykopem #herbata #jemprzeciez <- mój tag o Azji
Pobierz kotbehemoth - Zanim pojechałem do Indii nie raz robiłem sobię indyjską herbatę masala...
źródło: comment_15931880321fW2YTdxXggXToabBVH4jU.jpg
  • 21
@kotbehemoth: Tylko, że nie mleko w Indiach jest bardziej tłuste niż jakiekolwiek inne, tylko bardziej tłuste niż UHT, które jest właściwie napojem mlecznym. Jako dziecko piłem mleko od krowy, ale było tak tłuste, że dziś bym takiego nie przełknął po latach picia UHT.