Wpis z mikrobloga

Jeśli ktoś się zastanawia nad kupnem iRobot braava jet m6 to stanowczo odradzam. Kupiłem wczoraj siostrę mojej Roombie - Bravę żeby ułatwić sobie życie, wyszło już kilka modeli, nie są drogie więc myślałem że dopracowali je do perfekcji. Po zrobieniu mapy robot ruszył do roboty na dość jasnych panelach. Podłoga nie myta kilka dni więc nie była jakoś bardzo brudna, kilka plamek, wystarczyło odświeżyć. Dla zobaczenia super efeftu zamiast puścić Roombe to odkurzyłem całe piętro ręcznie i puściłem te sukę. Najpierw zrobić bardzo dokładną mapę pomieszczeń, super bo szło lepiej niż Roombie.
Puściłem najpierw tryb zrównoważony, robot jest praktycznie bezgłośny, słychać tylko toczące się kółko i co jakiś czas spryskiwacz, szok i niedowierzanie, podoba mi się. Już po chwili widać jednak robot robi mega smugi jednak czekam może aż dobrze wyschnie. Smugi robi czy to z oryginalnym (15 euro za 473ml) czy z własnym ajaxem czy innym płynem do czyszczenia podłóg. Zostawia dodatkowo na tych smugach ślad swojego koła który razi w oczy. Po sprzątaniu podłoga zrobiła się wręcz matowa - jedna wielka jednorodna smuga - bez żadnych plam które było nie było zmył dobrze, jednak nie na tym rzecz polega. To samo było po 2 i 3 teście na różnych trybach, dołączonych szmatach i płynach. Dodatkowo nie potrafi podjechać pod 1cm próg gdzie roomba wbija się niczym Monster car na pokazach. Ta wjeżdża kawałek, widać że dała by radę podjechać ale cofa się i jedzie sobie gdzie indziej. Jednym słowem nie nadaje się to ani na panele, ani na płytki z wysokim połyskiem. Myślę że na szorstkim gresie efekt byłby inny, ale to raczej nie przeważa w naszych domach. Oddałem po kilku godzinach do sklepu i czekam na nowszy model od iRobota chyba że jakiś inny godny przetestowania?

#irobot
#sprzatanie
#test
#opinia