Wpis z mikrobloga

Szaleństwa nie ma końca... 375kg box squat vs bands :P

Udało mi się zrobić dzisiaj 375kg x 1 czyli 215kg na sztandze + 160kg z gum.Podniosłem to tylko dzięki temu, że utrzymałem technikę, gdyby cokolwiek uciekło nie dało by rady tego uratować lol :P

Pierwszy raz trening aż z 4 mocnymi niebieskimi gumami na sztandze (po dwie na stronę)... te gumy naprawdę chcą wgnieść w ziemię. Zmierzyłem dokładnie po treningu, one łączeni dają 160kg u góry... TO JEST MASAKRA. Te gumy wymusiły wręcz perfekcyjną technikę, po prostu tak trudne samo ściąganie z racka tej sztangi było, że jeden błąd i mógłby być koniec. Musiałem też dociążyć klatkę sztangielkami bo odrywała mi się od podłogi.

Sztanga to bow bar/buffalo bar, czyli specjalnie wygięta sztanga... nic nie zmienia w ruchu, powoduje tylko o wiele mniejsze obciążenie barków i łap, lepiej leży na plecach niż zwykła prosta sztanga.

Ogólnie tak sobie ćwiczę i zaczynam zdawać sobie sprawę że to się robi trochę szalone... trochę k---a niebezpieczne xD Szczególnie że teraz właściwie w każdy poniedziałek robię 1RM w siadach :P
Pomimo zabezpieczeń tu może milion rzeczy pójść nie tak i każda może się skończyć tragedią. Żeby było bezpieczniej to bym ekipę z 3 ludzi potrzebował do asekuracji :P

Jeszcze trochę i będzie 400kg przekroczone. Fajnie to wszystko idzie, powolutku, cegielka po cegiełce, ciągle do przodu :) Ciągle naturalnie :) Jak widać warto ciężko pracować i mieć szerokie horyzonty.

#strongaf #silownia #mikrokoksy #mirkokoksy #sport
IntruderXXL - Szaleństwa nie ma końca... 375kg box squat vs bands :P 

Udało mi się...
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach