Wpis z mikrobloga

zaczyna się sezon ślubny 2020, szykuje się parę ślubów, oczywiście wiem już ile włożę do koperty ( ͡° ͜ʖ ͡°) natomiast chętne poznam Wasze opinie, wziąłem pierwszy artykuł z google i wygląda to tak:

- Przyjaciele i znajomi zwykle dają od 150 do 300 zł od pary,
- Rodzina od 200 do nawet 1000 zł od pary (chociaż najczęściej jest to suma 500 zł),
- Chrzestni dają zwykle od 1000 wzwyż, a wszystko zależy od ich majętności,
- Rodzeństwo i dziadkowie szacuje się na kwotę od 400 do 1000 zł,

co sądzicie? za mało? za dużo? w sam raz?

https://polki.pl/slub-i-wesele/organizacja-i-formalnosci,ile-wlozyc-do-koperty-na-slub-dla-pary-mlodej,10418533,artykul.html

#wesele #slubodpierwszegowejrzenia #slub #prezenty #pieniadze
  • 21
  • Odpowiedz
@mcsQ:
Jak jesteś żymianinem ale gryzie Cie sumienie to weź zaproszenie do ręki, zobacz salę na której będzie wesele a potem przedzwoń tam i zapytaj ile płaci się za "talerzyk" - będziesz wiedział ile w kopertę włożyć by wyszli chociaż na 0. Jak masz dać 150zł za parę to poinformuj młodych wcześniej, że Cię nie będzie na ich weselu i nie rób im niepotrzebnych kosztów a sobie wstydu
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 16
@Skwarek85: to już nawet się nie kryją z tym, że ta szopka dla hajsu jest? Mi to by było głupio pomyśleć źle o kimś, kogo zaprosiłem a nie dał nic w kopertę. No cóż, inne standardy moralne
  • Odpowiedz
@nons3ns: Jeśli Cię już ktoś zaprasza to znaczy,że chciałby byś był na ich weselu i cieszył się ich szczęściem. Jeśli nie stać Cię lub nie chcesz dawać dużo w kopertę (z różnego powodu) to lepiej nic nie dać niż te 50/100/150zł na parę (25/50/75zł osoba). Dlaczego? Dla młodych taka kwota nie zwróci talerzyka ale są świadomi tego, że te pieniądze bardziej przydałby się Tobie. Dlatego napisałem, że jak masz im
  • Odpowiedz
@mcsQ: czytam te komentarze i nie wierzę :D nigdy w życiu nie chcę przechodzić przez taką szopkę jaką jest wesele, przeliczanie talerzyków czy ktoś "mi się zwrócił" z kopertą. cyrk
  • Odpowiedz
@mcsQ: 150-200 to szokująco mało, ale jak kogoś nie stać na więcej to nie stać, nie chciałabym żeby goście mi odmawiali bo nie mają kasy, robiąc wesele liczę się z tym, że to kosztuje. Inna sprawa, że mało eleganckie jest żydzenie na kopercie dla samego żydzenia. Ja daję znajomym ~600, rodzinie bym dała ~1000.
  • Odpowiedz
@patrickwro: Malo znam osob, ktore w ten sposob podchodza do wesela. Ja bym powiedzial, ze kasa to po prostu przyjemny dodatek, ale malo istotny w przekroju calej uroczystosci.

Dla mnie wesela sa super, zgromadzenie wszystkich twoich najblizszych w jednym miejscu cieszacych sie twoim szczesciem, wow.
  • Odpowiedz
@mcsQ: :| Szok, jakie obrzydliwe odpowiedzi. Wyprawia się takie wesele, na jakie stać MŁODYCH, a nie takie, na które się zrzuca rodzina i znajomi. Moim zdaniem dawanie prezentów pieniężnych jest w ogóle pomyłka. Obrzydliwa postawa roszczeniowa, wstyd
  • Odpowiedz
@mcsQ u kolegów dawałem 400 od pary. 150 czy 200 to sknerstwo, aż nieladnie tyle dać :D powinno się dawać minimum tyle ile młodzi zapłacą za dwa talerzyki, a dochodzą im inne wydatki
  • Odpowiedz
@patrickwro: ci co narzekają na wesela i wysmiewaja koperty zagladaja na tagi #bmw #audi i wysmiewaja "po co kupowac bmw, przeciez lanos czy dacia tez maja 4 koła i jezdza do przodu, strata kasy" ?

***
idąc jako para 500-600, 10 lat temu dałbym pewnie 300-400 i kazdy by zrozumial, chodzi o sam talerzyk + alko + "jeżeli mnie stać" to dorzucę coś ekstra dla młodych
  • Odpowiedz
@agaja: Dlatego daje prezent. Nie pieniądze i sama na swoim weselu życzyłam sobie prezentów, co komunikowaliśmy wcześniej. Moim zdaniem wyprawiam wesele dla siebie z własnej fanaberii i czułabym się okropnie z myślą, ze ktoś czuje się zobligowany za to płacić.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@agaja: nie no ja rozumiem, sam też daje tyle żeby się zwróciło. Bardziej przyczepilem się tego podejścia organizatora, który liczy czy mu się zwróci.
  • Odpowiedz
@mcsQ: Jak nie masz pracy, jesteś studentem, płacisz duże alimenty na dzieci/byłą żonę, więc moim zdaniem danie 10 % tego co masz na miesiąc powinno być normą, nawet jak masz nie więcej niż ,,tysiąc złotych". Takie dawanie 2.000 złotych, bo ktoś ma brata co postanowił się hajtnąć, a sam ma na życie ,,połowę tego" po odliczeniu opłat czy alimentów jest szkodliwe. Mój kolega płaci 2400 złotych alimentów na byłą żonę
  • Odpowiedz