Wpis z mikrobloga

Kiedy wam obrzydł #seks? W jakim wieku? Mi już koło 27 lvla jak umawiałem się z różowymi to już mnie to zaczęło denerwować. Ale co denerwować niby?
Otóż to, że to jest ciągle to samo. Seks przez całe życie jest taki sam, te wszystkie kobiety są takie same w #zwiazki czy #ons, tylko różnią się szczegółami, rozmiarami, wyglądem sutka, tłuszczu w cycku, bardziej uwydatnionego mięska wychodzącego z puśki, większa lub mniejsza dupka, pieprzyk na pośladku. Skacze na tobie i te dojce nad głową, #!$%@? nad głowom, brązowa pupa gwiazdka, rano idziesz się odlać i umyć siura bo może coś będzie i ona leży tak, że jedna noga i stopa jest na zewnątrz kołdry, ja ten widok widziałem tyle razy, że mi się śni. Albo każdej dokuczałem rano, dziubałem palcem albo trącałem ucho i każda coś tam mruczała "weź, oj daj spać, zostaw, co", albo jak się odwracały to ten sam wyraz twarzy, zaspana mordka tylko twarz inna. Albo jak leży jak łania rozwalona i liżesz ją. Identyczne walory smakowe i węchowa, jęczą tak samo, dochodzą tak samo, przecież seks się nudzi. Oczywiście są różne wrażenia, jedna się da w japę wywalić, druga robi loda jakby robiła to pierwszy raz, jedna robi z benka śmigło, druga leży zadowolona i myśli, że bycie kłodą jest okej. W sumie tak, bo jak jest fajną dziewczyną to może być i kłodą, seks jest tak mało ważny jak się ma już bliżej 30 albo 30+. Właśnie fajnie być przegrywem czy czarodziejem bo masz wszystko przed sobą, lata czerpania takiej fajnej satysfakcji z tych chwil jak leży jak łania z dupskiem na wierzchu i coś tam jej się śni i mruczy. Fajnie jak pierwsze wstają i to one dokuczają, czasami się budziłem i patrzę a ona ma twarz przy mojej i się patrzy na mnie, bip bip mi robi dotykając palcem nos. A ja zaspany to #!$%@? tak jak i one jak spały, bo człowiek nie kontaktuje i chce, żeby się ktoś odwalił i dał spać., czasami aż opieprzyłem to się śmiały. I wszystkie tak robiły, a jak na mordzie mówisz żeby usiadła to większość się peszy. No bo weź sobie pomyśl, że ty jej siadasz dupskiem na twarz, tak samo ona się czuje jak chcesz, żeby usiadła. Dupskiem i puśką na mordę to takie niezbyt elegenckie.

ONSy i randkowanie to samo. Mamla tego kindybała w buzi pierwszy raz, w tle coś leci nawet trochę pooglądasz bo robi średnio ale fajna dziewczyna to trochę udajesz jęczenie i zadowolenie, bo stara się to jej nie powiesz, że źle to robi, niech robi bo urocza różowa, jeszcze pochwalisz i widzisz uśmiech i dumę, rozradowana połknie. Różowe lubią i chcą robić dobrze, ja zawsze trochę udawałem i chwaliłem bo nie miałem sumienia być chadem malkontentem.

Niektóre różowe mają tyłki jak karabiny xD Jak na którejś z pierwszych randek najesz się z taką mirabelką pizzy czy innego chińczyka to w nocy idziesz się odlać, wracasz a tam pierdząca fiesta. Śmieszne to jest bo ona nie zdaje sobie z tego sprawy a tu taka dama, pannica na zdjęcia, bitch face, cwaniara, w gościach taka ą ę, flirciki a tu rozpylacz z dupy jak stąd do Glasgow xD
  • 67
  • Odpowiedz
@KinkyLovePill 10 lat po ślubie , 18 lat razem i nie nudzi się. Co jakiś czas stara coś ciekawego zademonstruje czymś mnie zaskoczy. Seks to nie wszystko. Jest ważny ale to absolutnie nie jest najważniejsze.
  • Odpowiedz
wiadomo, że z wiekiem potrzeba seksu jest mniejsza i jako 30-kilkulatek nie mam takiego parcia na seks jak napalony 18-latek, który ruchałby wszystko co ma dziurę, ale z tym obrzydzeniem to przesada. Powiedziałbym raczej, że bardziej zależy na jakości, niż na ilości.


@troglodyta_erudyta: To ja już raczej przed 40, z żoną będzie już 20 lat, a mam wrażenie, że czuję się jak stereotypowy napalony nastolatek xDDD
  • Odpowiedz
@KinkyLovePill a to zależy co się lubi. Bo faktycznie jak z każdą jedna masz taki sam scenariusz: blowjob, lizanie patelni, jeszcze chwilę lodzik, potem beniz into wadżina i spuscik w różne miejsca to serio nudy.
Ja z moją różowa mamy już całkiem spory staż i nie nudzi mi się. Taka już mam naturę odkrywcy że lubię a to tak, a to siak, a to raz szybko, a to wolno, a to tak
  • Odpowiedz
@KinkyLovePill: co ci mogę napisać, tylko przyznam ci racje. Oprócz tego dochodzi do tego ze poznajesz łaskę w klubie i zastanawiasz się jak jedziecie do niej czy dzieciak będzie miał swój pokój czy będziecie musieli spac koło niego. Dodatkowo 90% przypadków to babka w pokoju obok i tak się pukamy na pol gwizdka
  • Odpowiedz
@Ron1n: Ktoś kiedyś podał metaforę samochodową. Całe życie jeździ się starymi gratami, a jak już masz pieniądze na auto z salonu to nie będziesz stał przy jednym i czekał aż ci się spodoba tylko pójdziesz do następnego salonu i następnego.

Trochę w tym prawdy na pewno jest. Człowiek bardziej siebie szanuje, zna swoją wartość, wie że nie każdy na to zasługuje co ma się do zaoferowania, nie ma takiego zaufania, w
  • Odpowiedz
Raz tak miałem i nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze będę miał.


@r5678: Jezus Mirku mam podobne przemyślenia :(
Niby tylko 4 lata, ale już 2 mijają od rozstania z mojej winy i nadal nie mogę zapomnieć.

Ale nie powiem czasami się zastanawiam czy faktycznie kochałem jeśli to zakończyłem. Jak to u Ciebie wygląda?
  • Odpowiedz