Wpis z mikrobloga

Wrzucilem zdjecie z porownaniem formy sprzed roku i dzisiejszej, niechcacy post wszedl w gorace i zaczelo sie xD
https://www.wykop.pl/wpis/49997201

Dowiedzialem sie, ze wale sythenol xD i mi jedno udo spuchlo, ze moge miec w nim zakrzep i inne ciekawe rzeczy od fachowcow z wykopu.
Ale tez sie posypaly prywatne wiadomosci z pytaniami, wiec pisze zbiorczo.

Po pierwsze, #!$%@? sie znam, moja wiedza jest skromna, ale staram sie uczyc. Jak przegladam neta, to czytam i ogladam materialy o treningu, zywieniu i dopingu, staram sie docierac do ludzi ktorzy maja cos ciekawego do powiedzenia i na biezaco weryfikowac to co wiem. To jest fundament - miec jakies pojecie o tym co sie robi. Idac na silke bez zadnych podstaw merytorycznych jedynie tracicie czas i zajmujecie miejsce ludziom, ktorzy wiedza co robia. Polecam tutaj zaobserwowac tagi #silownia #mikrokoksy #mirkokoksy i czytac zamiast zalewajacego belkotu o przegrywach, mizogini, lewakach, prawakach itd, z ktorych slynie ten portal

Dwa - jak zaczalem? Poszedlem na silke nastawiona na trojboj, wzialem trenera trojboju ktory mnie prowadzil. Polecam to rozwiazanie, zaoszczedzicie kupe czasu i nerwow spowodowanych brakiem efektow. Nie wybierajcie tylko "trenerow personalnych" na etacie w sieciowkach. Znajdzcie kogos, kto jest w #!$%@? wielki albo w #!$%@? silny, a jego podopieczni maja wyniki w zawodach, kogos kto Was obejrzy, popatrzy na wady postawy, mobilnosc i ulozy trening dla Was.
Uwaga reklama: tu na wypoku jest taki smieszny misio @Kasahara i prowadzi ludzi online. Z tego co widze to zna sie na rzeczy, diecie, treningu,
hormonach xD i pomoze Wam zrobic forme.

Trzy - dieta
Okreslic swoje zapotrzslebowanie jakims kalkulatorem online, w zaleznosci od celu dodac lub odjac 300-500kcal.
Kupic wage kuchenna, zainstalowac fitatu w telefonie, ustawic 2g bialka na kg masy ciala, troche fatu, duzo wegli i wszystko liczyc. Wszystko. Mleko do kawki tez ;) wazyc sie raz na tydzien lub dwa, mierzyc obwody ciala i reagowac na niepozadane wyniki korekta kalorycznosci. Ale to sa rzeczy ktorych sie dowiecie zdobywajac podstawy wiedzy lub wspolpracujac z trenerem, czyli punkty 1 i 2 :)
Ja jem wszystko co mozna policzyc, i zasadniczo mozna wpuerdalac slodycze, pizze i chudnac, jesli zamykamy sie w zalozonym limicie kcal. Ale jak zobaczycie, ze paczka czipsow czy tabliczka czekolady rozdupcaja Wam caly dzien i nie mozecie juz zjesc kolacji i tym samym nabic np bialka, bo skonczyly sie Wam kalorie, to refleksja przyjdzie sama.

Cztery - trening
U mnie byl to ciezki trening silowy ukierunkowany na rozwoj sily w 3 podstawowych bojach, z masa akcesoriow, ogolnie #!$%@? od poczatku. Ciezko bylo. Bez cardio, tylko sztanga, sztanga, sztanga i troche hantli. Prawie same cwiczenia wielostawowe, przez pierwsze miesiace nie robilem nawet nic na biceps, bo bicepsem nie poprawie wynikow w bojach xD no ale takiego trenera wybralem to tak mialem.
Mysle ze optymalnym startem sa plany full body workout jak 5x5 czy greyskull lp.
Obecnie lece na zmiane fbw i bieganie, 7 dni w tygodniu, lzej silowo, troche bardziej wydolnosciowo.

Piec - doping
Zaczalem od poczatku, co nie jest polecane przez wiekszosc ludzi, gdyz ogranicza to potencjal, jest niezdrowe, blabla. Nie zaluje, testosteron polepszyl znaxznie moj stan psychiczny, pewnosc siebie, samopoczucie, nie wspominajac o regeneracji i budowie masy miesniowej na redukcji.
Ale - wszedlem na bombe ze swiadomoscia ze moze bede przyjmowal testosteron do konca zycia. To tez jest jak nalog ;) robi zamieszanie w hormonach, moze uniemozliwic funcjonowanie bez klucia w przyszlosci, moze pozbawic plodnosci. Wymaga regularnych badan krwi (hajs), profilaktyki suplami i lekami na recepte (hajs), reagowania na poziomy innych hormonow innymi lekami na recepte (hajs) no i wymaga wiedzy. Wiec zanim zaczniecie o tym myslec, to najpierw bilans zyskow i strat, potem wiedza lub trener, potem odpowiednia micha, sen i trening a potem klucie dupy.
U mnie to tylko tesosteron cypionat w dawce 250-300mg co 3 dni, czyli wlasciwie natural xD

I tyle. Zapraszam na tag #mikrokoksy i do zmian w zyciu, warto.

#mikrokoksy #silownia #mirkokoksy
  • 34
@hesuss:

Wiesz kwestia taka, że dla ludzi bomba, to bomba - czyli wszystko. Jak ktoś się nie zna, to dla niego nie ma różnicy czy ktoś jedzie 250 mg week testa czy 1 g trenu tygodniowo i 5 innych środków. To śmieszny portal z obrazkami, bez dystansu trudno tu wytrzymać (sam wiele razy niepotrzebnie straciłem nerwy); kreuje się go na elitę - owszem jest wiele wartościowych ludzi w każdym tagu i
@hesuss: Interesuje mnie kwestia tego testosteronu. Sam nie wiem czy chce zacząć brać, ale wszyscy opisują to jako cudowny lek na wszystko, a mnie szczególnie interesuje poprawa albo unormowanie nastroju psychicznego w ciągu dnia, bo mam to tak #!$%@?, że powoli przestaje normalnie funkcjonować, jezeli kiedykolwiek normalnie funkcjonowałem...
@Kasahara: Też tak mi się wydaje. Jak ktoś się jara jak testo mu naprawił życie to po prostu człowiek zaczyna się zastanawiać jak bardzo to może mieć na niego wpływ i jak bardzo jest to cudownym lekiem. Z tymże nie czytam wielu opini i relacji osób którym to coś napsuło bardzie niż pomogło i nie wiem co to znaczy, czy takich relacji nie ma czy po prostu nie chcą o tym
@ragnar-lodbrok-1992:

Powiem Ci tak - pochwalić Ci sie każdy pochwali, jak zdrowie sie zepsuje to nikt nie powie. HTZ też ma negatywne strony i jest to zazwyczaj one way ticket, źle prowadzone może pogorszyć parametry zdrowotne i samopoczucie. Nadaje się one jak najbardziej dla osób z dużymi niedoborami, bo są chore i wymagają leczenia (lub z wiekiem też moze on spaśc). No co innego jak nie zrobisz HTZ a normalna bombę,
@Kasahara: z Twojego komentarza wywnioskowałem, że uważasz, że nie każda bomba to bomba. Jeśli tak - to jaka bomba to nie bomba? Jeśli dobrze zrozumiałem - podałeś 250 mg/ tydzień testosteronu jako przykład nie-bomby?

Na dopingu nie znam się zupełnie, dlatego chcę, żebyś doprecyzował. Na siłowni się znam.
@Janusz16: Chodziło o ilość zastosowanego środka, przez co autor zażartował z tym naturalem.

@Kasahara: @hesuss: ja trochę nie rozumiem prezentowanego przez hejterów stosunku do wspomagaczy. to, że ułatwiasz sobie sprawę, to po prostu przyspieszenie efektów tak czy tak mocnych treningów, czy trzymania miski. jeśli ktoś nie ma odwagi/nie chce mu się zdobywać wiedzy/żyje stereotypem ruskiej, chińskiej, a nawet czeskiej mety to debil o słabej. i ja rozumiem chęć bycia
@Kasahara: @hesuss: Nie no ja w sumie to herę raz na 5 dni walę więc też czysty jestem co nie


@Futsalista_cisowianka: zdziwisz się, ale branie 250 mg e7d może nawet nie być zaklasyfikowane jako doping, tym bardziej, że każdy reaguje inaczej. I jeśli ktoś zapalenie trawki raz w tygodni uważa za to samo, co walenie hery, to faktycznie dla takiej osoby nie ma różnicy, czy "ktoś jedzie 250 mg
@vostok:

Przy 250 mg e7d akurat będzie jako doping to kwalifikowane zarówno przez WADA jak i 99,9 % szans, że będzie ponad normę. Nie można zapisać jako HTZ 250 mg e7d jako lekarz sportowy czy jakikolwiek. Tak tylko w gwoli ścisłości. Co innego, ze te 250 mg no to jest "nic" większość ludzi zaczyna od 350 mg week (prop 100 mg e2d), a obecnie to nawet 500 mg jest standardem na
@Kasahara: pewnie masz rację. Opierałem się na jakimś badaniu, gdzie dawali ludziom 3 mg/kg masy ciala/tydzien i w konkluzji przewinął się wniosek, że połowa z nich miała wysoki poziom, ale w granicach dopuszczalnych. Reszta ponad. Nie pamiętam roku, więc pewnie coś się zmieniło.
@vostok:

Musiałbyś podać mi badanie to bym powiedział dlaczego tak się stało. Możliwe, że badano ten testosteron np. w ostatnim dniu po iniekcji a cała suplementacja trwała krótko. Przykładowo test trwał 30 dni a prolongatum im podawano co 7-10 dni według ulotki. Jeśli badano testosteron w dzień przed kolejnym zastrzykiem, to u części mógł on być już niżej. Przez pozostałe dni mieli go ponad normę grubo. Obecnie w HTZ raczej w