Wpis z mikrobloga

I jak tu sie nie #!$%@?. Ojciec był tydzień w szpitalu, na oddziale okazało się, że jest covid. Zarażonych wysłali do zakaźnego, ojciec miał negatywny, ale przymusowo 2 tygodnie kwarantanny. Bo ok. 10 dniach zrobili mu drugi wymaz. Sprawdzam wyniki na stronie, nie ma. Dzwonie do laboratorium, oni nie mają w systemie tego pacjenta. Więc dzwonimy do sanepidu, tam stwierdzili, że wynik jest pozytywny. Co dziwne, bo przecież laboratorium, które miało zbadać próbkę, nie miało go w systemie. No ale dobra, powiedzieli, że za 10 dni, czyli dzisiaj znowu zrobią wymaz. Zadzwonili niedawno, że dzisiaj jednak nie zrobią, bo im sie nie opłaca przyjeżdżać, ponieważ tata siedzi na kwarantannie na wiosce, więc poczekają jak sie więcej w okolicy nazbiera. (°°
#koronawirus
  • 10