Aktywne Wpisy
BrainG +211
Ktoś potrafi wytłumaczyć dlaczego ebook jest droższy niż książka w fizycznej oprawie? To nie miało być tak, że jak nie trzeba będzie drukować i magazynować to będzie taniej?
#czytajzwykopem #ksiazki #czytanie
#czytajzwykopem #ksiazki #czytanie
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/9b477c45767f47d84ebf847b3dfafd70a3a3922aa657c40b009bfb4ba710439c,w150.png?author=BrainG&auth=75cd7958c96bb8ef430fd56c6d34d5e3)
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Caracas_ZH6iKr6n1n,q60.jpg)
Caracas +73
Mój kolega od kilku dobrych lat prowadzi 3 pizzerie / i inne szybkie dania nad morzem otwarte tylko w sezonie. W tym roku turyści trochę mocniej trzymają się za portfele więc jest ich faktycznie wszędzie mniej w restauracjach.
Znajomy stratny oczywiście być nie może i nie ma tu o tym w ogóle mowy. Wpadł na pomysł i wymieszał oliwę z najtańszym olejem do smażenia i podaje to normalnie jako oliwę wymieszane w
Znajomy stratny oczywiście być nie może i nie ma tu o tym w ogóle mowy. Wpadł na pomysł i wymieszał oliwę z najtańszym olejem do smażenia i podaje to normalnie jako oliwę wymieszane w
Przyszedł szef, wytłumaczył co i jak, trochę poopowiadał i przeszliśmy do umowy. No i tutaj nadchodzi fakt który zmusił mnie do pisania tego wpisu. Ukradkiem rzuciłem okiem na umowę kolegi, a on dostał takie samo wynagrodzenie godzinowe jak ja (18zl). Problem w tym że miał średnią maksymalnie 3,5, nie wiem jak maturę ale pamiętam jego wynik z polskiego i miał około 55%, więc inne egzaminy też pewnie średnio. Spytałem się o co chodzi, że to chyba jakaś pomyłka po druknęła się dwa razy umowa dla kolegi. Szef mówi że przecież wszystko ok i dostajemy takie same umowy. Zagotowałem się jak nigdy i już nie mogłem przestać o tym myśleć.
To ja się pytam: po co są oceny w szkole? Po co jest matura? Po co są różne stopnie skoro uczeń piątkowy a nawet szostkowy jest zrownywany z trójkowym?
Polska - karton obsrany gownem
#zalesie #bekazpodludzi #szkola #pracbaza #licbaza
Sądząc po opiniach, legendach(branie narkotyków ,,by lepiej się uczyć") które wyczytałem o Staszicu, popularnym utworze ,,patointeligencja" z którym uczniowie się utożsamiają śmiem wątpić, że dużo dzieciaków nie jest zbyt zadowolone z wielkością materiału do przyswojenia.
Pewnie, ze kazdy by wolal w liceum jarac trawke i zaliczac malolatki anizeli zakuwac gowno ktore mozna zakuc potem na studiach ¯\_(ツ)_/¯
Im nie brakowalo IQ, ani pieniedzy, ani fantazji, ani dobrych relacji z ludzmi, wszechswiatem i samym soba.
Właściwie to trudno określić poziom inteligencji. Większość wyciąga je z palca, albo z internetowych testów na interia.pl.
Widac kto jest przecietny ( w powaznej pracy umyslowej ludzie z ponizej 95 nie maja szans), a kto mysli lepiej, szybciej, sprawniej.
Komentarz usunięty przez autora
Wyobrażasz sobie rozmowę z pracodawcą typu:
- no dobra, to co Pan potrafi w technologii/tematu X.
- Ale 6...
- ale co Pan potrafi?
Edukacja jest BARDZO wartościowa, pod warunkiem, że jesteś w 5-10% najlepiej wyedukowanych ludzi w społeczeństwie
Komentarz usunięty przez autora