Wpis z mikrobloga

Kilka pytań w temacie #koronawirus. Dlaczego od ponad miesiąca codziennie wykrywana jest +/- podobna liczba nowych przypadków zachorowań? Dlaczego pomimo upływu czasu nie widać powolnych spadków? Jak duża jest szansa na spotkanie osoby zarażonej w sklepie, komunikacji miejskiej w #warszawa?
Chciałabym już bardzo odetchnąć. Czy to właściwy moment?
  • 5
@camerondiaz: Bo sobie rząd nie radzi. Nadal zbyt mało testów, nie ma też śledzenia zachorowań, więc orientują się o zachorowaniach dopiero jak się duże ognisko pojawi. Plus teraz będą jeszcze skutki znoszenia ograniczeń. W innych krajach sobie organizacyjnie z tym lepiej poradzili i zeszli z o wiele większych liczbowo zachorowań (jak Niemcy np.). Dziennie w Waw jest wykrywanych od kilku do kilkudziesięciu zarażonych. Ale to zupełnie co innego niż rzeczywiście zarażeni.
Chciałabym już bardzo odetchnąć. Czy to właściwy moment?


@camerondiaz: ależ śmiało możesz, dlaczego by nie? Dlaczego obawiasz się tego, że w statystykach liczba chorych jest na mniej więcej takim samym poziomie? Patrz bardziej na to ile z tych ludzi wymaga poważnej hospitalizacji, a ile sobie przeleży kilka dni w domu to zobaczysz, że te liczby wcale nie są jakieś straszne.

Równie dobrze możesz bać się każdej innej choroby bo jak spojrzysz