Wpis z mikrobloga

Mirki ratunku! Na godzinnym spotkaniu w Januszexie męczyło mnie sranie i nie mogłem wyjść do kibla więc trzymałem ile fabryka dała... Spotkanie sie skończyło i spokojnym krokiem ruszylem w stronę kibla. Siedze teraz w kabinie i nic nie idzie... Moja dupa zjadła chyba to gówno...
#gownowpis