Wpis z mikrobloga

Hej mirki, mam takie pytanie. Jak wiemy stopy procentowe drastycznie spadły, co przełożyło się na spadek wibor i oprocentowania kredytów hipotecznych. Posiadam jeden kredyt w #santander a drugi w #millenium. Ten pierwszy spadł mi do 2,56% ale drugi tylko do 3% z powodu zapisu w umowie - bank gwarantuje sobie oprocentowanie minimalne 3%. Zapis ten nie zwrócił szczególnie mojej uwagi, bo jeszcze pare miesięcy temu nie podejrzewałbym że wszystko tak #!$%@? i stopy będą szurać po dnie. No ale jednak stało się i teraz jestem "stratny" te ~0,5% i zastanawiam się czy da się z tym coś zrobić.

Czy taki zapis jest w ogóle legalny? Czy nie jest aby jakaś klauzula abuzywna? Jeżeli RPO obniża stopy, to po to by ulżyć obywatelom i firmom, żeby pobudzić gospodarkę. Jaki w tym sens jeśli obniżkę zżera sobie bank?

Czy ktoś jest w podobnej sytuacji? Słyszałem że obecnie w umowach klientom wpisują już 2,5%, czy nawet 2% - prawda to?

Czy da się z bankiem siąść do negocjacji w tej kwestii? Co sądzicie?

#banki #kredythipoteczny #kredyt #bank #bankmillennium #pieniadze
  • 7
@adrian260: sama marża 2.3 ? niezłe zdzierstwo.

Myślisz że jest opcja renegocjować warunki kredytu i zejść z tym minimalnym do 2%? Zawsze mogę ich postraszyć że jak skończę budowę to się pożegnamy i zarobi konkurencja ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Boczka: ING niestety miał wyższy wkład własny, a chciałem zostawić sobie jak najwięcej gotówki na inne sprawy poza budową. Millennium miał najlepszą ofertę spośród wkładów 10%. Teraz to już takich ze świecą szukać. Ale niewykluczone że po budowie zrobię refinans do ING. O ile będzie się opłacało.