Wpis z mikrobloga

@DerMirker: Ale zabierają te auta które zgłaszasz? Nie chce mówić gdzie mieszkam ale też Kraków, blisko centrum przy drodze która jest ślepa uliczka. Zgłosiłem 6 złomów, które stoją tu odkąd mieszkam (3 lata). Stoją prawie obok siebie. Auta zgłaszam 2 razy do roku a one nadal stoją. Czułem się jak superbohater gdy po roku miałem już pewność które auta się nie przemieszczają i ze tak super wyczyszczę miejsca postojowe. I gowno
@lonely_wolf_: moje auto stało 2 msce pod blokiem i nie wyglądało nawet w połowie tak jak ten z foto tylko normalnie tak jak je zostawiłam. Ten tutaj ewidentnie stoi przez kilka pór roku bo widać na nim zmiany atmosferyczne jakie zachodziły.
Poza tym spokojnie... to nie działa tak, że ktoś zgłasza i od razu przyjeżdża laweta i je zabiera i auto jest złomowane w tym samym dniu xD Najpierw przyjeżdżają bagiety
@Wejszlo: ja wiem jak to działa, sąsiedzi są wzajemnymi wrogami. Tak się kończy exodus słoików na Kraków. Po miesiącu widać że pyłki i inne śmieci przyklejają się do blachy i zaczyna się proces niszczenia. Oponę wystarczy że facet ma nieszczelną lub ktoś mu spuścił powietrze.
@DerMirker: Auta stoją w zatoczkach przy drodze publicznej, także nie jest to jakiś obszar wewnętrzny itp. Teraz przegłosowali tutaj strefę, wchodzi od lipca. I nagle się okaże że dało się te auta odholować po kilku dniach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@w2kn2e: Normalnie - masz furę, jeździsz czasem, ale ostatnio tak trochę rzadziej, bo coś Cię boli noga. No nic, przejdzie, to będziesz jeździć więcej. Tylko coś nie przechodzi, a sprzedać szkoda, bo przecież jak się naprawi noga, to trzeba będzie i tak z powrotem coś kupić. Bo przecież się naprawi... prawda?
@uczalka: No, albo wyjeżdżasz za granicę na 2 miesiące i już nigdy nie wracasz. Rozumiem że takie sytuacje się zdarzają, ale wydaje mi się że to są wyjątki nierównomierne do ilości porzuconych samochodów. Kiedyś był na fejsie pej "opuszczone samochody w Polsce" czy coś takiego, i tam codziennie przybywało kilka nowych gratów. Setki tysięcy ton złomu.