Wpis z mikrobloga

Wkurzylam się strasznie na mają szefowa, jestem studentka na zleceniu, pracuje na godizny. A ona stwierdziła że rano mamy przychodzić 20 min przed 11.00,włączyć maszynę przygotować stanowisko pracy, ale mamy płatne od 11 bo z rana nie ma takiej pracy, za którą ona chce nam zapłacić wtf xD zwalniam się, dobry wybór? To praca dorywcza na czas wakacji. #zalesie #pytaniedoeksperta
  • 140
  • Odpowiedz
@Natalia-_-: faktycznie, poninnaś przyjść przed 11. tak 10 minut wcześniej, by się przebrać czy coś. żadnej pracy przed rozpoczęciem zmiany. przyjscie wczesniej do pracy tak, ale czas wykorzystaj na szluga bo kupe to sie robi w godzinach pracy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Natalia-_-: ja w tyrce tak mam, że jak przychodzę 30 minut wcześniej bo muszę raporty powysyłać, to mam do tego 50% więcej do stawki godzinowej. tzw erly entrance, ale to jest korpo więc takie rzeczy są.

@edit dobrze robisz. Szanuj się.
  • Odpowiedz
@Natalia-_-: Ja tam do pracy owszem, jakieś 15 minut szybciej, by się przygotować, przebrać, zrobić kawkę, ale też nie ma problemu że te 15-20 minut szybciej kończę i wychodzę o pełnej godzinie. Więc to kwestia tego czy pracodawca jest ludzki
  • Odpowiedz
@Natalia-_-: Jestem na zleceniu i nikt mi nigdy nie kazał pracować za free ani minuty. Nawet jak przyszłam dużo wcześniej to po prostu tyle samo czasu wcześniej sobie wychodzę albo mi za to płacą - mogę sobie wybrać.
Jeśli ci to nie przeszkadza to przychodź wcześniej, ale odpowiednio wcześniej wyjdź ( ͡° ͜ʖ ͡°) tak żeby godziny się zgadzały. Bez płacenia za dodatkowy czas innej opcji
  • Odpowiedz
@Natalia-_-: jak za młodziaka pracowałem na ochronie to też mieliśmy odprawę 15 minut przed rozpoczęciem płatnej pracy, ale tam to było normą, bo dowódca musiał wydać rozporządzenia, musieliśmy pobrać sprzęt, zmienić nocną wartę itd, no ale nie dało się tego inaczej chyba zrobić, bo nie mogło być momentu że jedna zmiana schodzi, a drugiej jeszcze nie ma, bo np. pobiera sprzęt - musiała być po prostu zachowana płynność ochrony. I
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Natalia-_-: strasznie dziwne wymagania ze strony pracodawcy i dziwią mnie też komentarze niektórych osób. Podczas studiów dorabiałam właśnie w lokalu z kawą i lodami - takie same obowiązki co Ty, tylko lokal był duży i mieliśmy do wystawienia też całkiem spory ogródek. Zawsze przychodziliśmy godzinę przed otwarciem i zostawaliśmy godzinę po zamknięciu, żeby lokal błyszczał. Oczywiście o godzinie x musiałam być przebrana już na stanowisku ale jakby nam pracodawca nie
  • Odpowiedz
@GienekZFabrykiOkienek: zależy co jest przedmiotem zlecenia. Jeśli nie tylko obsługiwanie Klientów, jeśli są, ale stałe warowanie za ladą i wypartywanie ich (przykład) to już niekoniecznie ;) wiadomo, że ta umowa jest w praktyce procedowana częściowo inaczej niż w jej przeznaczeniu, np. zazwyczaj są wyznaczone godziny pracy, których nie powinno być, bo idea jest inna. Ale nie o to mi chodziło. Miałam na myśli to, żeby OPka przemyślała karty, którymi strony
  • Odpowiedz
Kiedyś 5 lat temu jak zaczynałem swoją pierwszą pracę (na linii, nie polecam) miałem ranna zmianę na 6, a musiałem odbijać przepustkę o 5:45 max. Kończąc zmianę o 14 musiałem odbijać się 14:05. Maszyny miały być już gotowe 5:55 i punkt 6 produkcja. 2 miesiące tak wytrzymałem i zawinąłem się szybciutko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Natalia-_-:
  • Odpowiedz
no to tu wychodzi co innego, bo już coś robisz. Samo uruchomienie maszyn, zapalenie świateł i inne takie nie wchodzą w czas rozliczania pracy, pieczenie gofrów to praca jak najbardziej.


@Shatter: Nie prawda. Co do zasady - przygotowanie siebie typu strój roboczy nie wchodzi w czas pracy, ale przygotowanie stanowiska do pracy już jak najbardziej.
  • Odpowiedz
@Shatter: Pracodawca płaci Ci za czas jaki poświęcasz dla niego. Przebranie się to też jest czas poświęcony dla pracodawcy. Jak znasz przepisy, które poprą Twoje zdanie to chętnie je zobaczę.
To, że pracodawcy robią w #!$%@? pracowników to inna sprawa.
  • Odpowiedz
@Natalia-_-: ja byłem zdumiony jak usłyszałem że niektórzy mają w środku dnia przerwę 30 minut na obiad, która nie jest wliczona w czas pracy i w wielu firmach jest to standardem, zaczynasz 8 i kończysz 16:30 przez to... trzeba robić swoją matematykę, jak 8,5h w tej robocie bardziej się opłaca pieniężnie niż 8h w jakiejś innej to czemu nie ale trzeba wszystko wliczać w godziny (u siebie w głowie, porównując
  • Odpowiedz
niestety ale tak jest, nawet w duzy korpo w Wwa gdzie ogolnie warunki sa bardzo spoko tlyko no jak masz na 8:00 i wybila 8:00 to juz musisz byc zalaogowana i wszystkie sysytemy musza byc uruchomione co zabiera zawsze 10 min na tych kompach.. o 11 musisz miec juz wszystko przygotowane aby moc byc produktywną. nie ma co sie az tak spinac z tego powodu


@KwasneJablko: to wspolczuje ludziom pracujac
  • Odpowiedz
@SynuZMagazynu: ja sobie normalnie o 8 przychodze, kawusia przebranie się itp. Pracowac zaczynam od 8:20. Pozdrawiam z drugiej, płatnej 25 minutowej przerwy :D Mam nadzieję że do Twojej nie wlicza się też przygotowanie do wyjścia z pracy
  • Odpowiedz