Aktywne Wpisy
wyslij_nudeski +466
Zmieniło się wszystko. Poza Starym.
Zmienił się mental, problemy, leki, diagnozy.
W sumie to człowiek wiedział, że to jebnie, ale myślał, że jeszcze spokojnie sobie 10 lat pożyje. A tu proszę, wątpliwości co do ewentualnego życia. Nie z powodu psychiki.
Zdiagnozowali u mnie coś pomiędzy zespołem Ehlersa-Danlosa a zespołem Marfana. Nie googlujcie. W skrócie chodzi o to, że mój organizm jest gównem, bo nie działa produkcja kolagenu. A kolagen jest w całym
Zmienił się mental, problemy, leki, diagnozy.
W sumie to człowiek wiedział, że to jebnie, ale myślał, że jeszcze spokojnie sobie 10 lat pożyje. A tu proszę, wątpliwości co do ewentualnego życia. Nie z powodu psychiki.
Zdiagnozowali u mnie coś pomiędzy zespołem Ehlersa-Danlosa a zespołem Marfana. Nie googlujcie. W skrócie chodzi o to, że mój organizm jest gównem, bo nie działa produkcja kolagenu. A kolagen jest w całym
mistejk +211
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Wypadek
O reszcie sezonu nie ma co wspominać, było słabo i bez punktów.
Przed sezonem 2007 Scott był niepewny swojej przyszłości, do Toro Rosso było przymierzanych wielu zawodników także tych spoza programu Red Bulla, takich jak np Tiago Monterio. Lecz pod koniec lutego 2007 Speed został oficjalnie potwierdzony jako kierowca Toro Rosso w 2007 roku. W tym sezonie również nie błysnął, no może poza Monako gdzie po starcie z 18 miejsca ukończył wyścig na 9 miejscu. Polscy kibici pamiętają pewnie że to o stojący na poboczu samochód Speeda zahaczył Pan Kierowca podczas swojego pamiętnego wypadku w Kanadzie. Ale to zna każdy, przejdź obrazu do GP Europy 2007, Speed nie ukończył tego wyścigu z powodu własnego błędu, lecz po wyścigu doszło do kłótni między kierowcą a Franzem Tostem, szefem Toro Rosso, Franz według zeznania Speeda, miał rozpocząć szarpaninie oraz przycisnąć kierowcę do ściany. Udało mi się znaleźć krótki artykuł którego treść można przetłumaczyć tak
Początkowo Franz wyparł się wszystkiego lecz w późniejszym czasie przeprosił Scotta, duży udział mógł mieć w tym Red Bull który nie chciał medialnej afery. Relacje na linii Scott Speed - Toro Rosso były fatalne, Amerykanin uczestniczył jeszcze z zespołem w testach po tym wyścigu, lecz kilka dni później została potwierdzona informację że jego posadę otrzymana dotychczasowy kierowca testowy BMW, niejaki Sebastian Vettel.
Po tych wydarzeniach Speed wylał wiadro pomyj na zespół, twierdząc że był w nim sabotowany oraz że Tost robił wszystko aby doprowadzić do zwolnienia jego oraz drugiego kierowcy Liuzziego.
Podsumowując zachowanie Tosta było skandaliczne, lecz sam Scott też nie był bez winny, zespół już wcześniej narzekał na poziom współpracy z kierowcą który nie słuchał nikogo, robił co chciał i za nic miał uwagi członków zespołów, oraz nie szczędził sobie krytycznych komentarzy w mediach na temat swojego pracodawcy. Ogółem miał opinie wiecznie narzekającego i robiącego co chce kierowcy. Nieco później Gerhard Berger, ówczesny właściciel zespołu stwierdził że Scott Speed jest najgłupszym kierowcą jakiego spotkał w życiu.
Mimo spiny z szefami Toro Rosso, relacje Speeda i Red Bulla pozostały na dobrym poziomie, wprawdzie nie było mu dane więcej jeździć w F1, lecz Red Bull sponsorował jego starty w NASCAR przez kilka kolejnych lat. Po zakończeniu kariery w F1, Speed jeździł głownie w NASCAR, chociaż zaliczył jakieś gościcie występy w IndyCar oraz w Formule E, gdzie podczas swojego debiutu omal nie wygrał wyścigu. Obecnie Scott startuje w amerykańskiej wersji Rallycrossa.
Aaaa Scott bawi się także w Iracing gdzie 2 lata temu dostał bana za swoje zachowanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#f1
Komentarz usunięty przez moderatora
A z tych co nie dotarli do F1, to chociażby ten ogur Gelael.