Brilliance BS6 to konkurent Kii Magentis, Hyundaia XG35, SsangYonga Chairmana i Daewoo Leganzy w segmencie aut z klasy executive, ale postrzeganej na sposób azjatycki przełomu dwudziestego i dwudziestego pierwszego wieku. Do prawdziwych marek premium z Niemiec nie mają startu, ale pozwalają na nieco więcej luksusu i nieco mniej plastiku wewnątrz.
Samochód sprzedał się w bardzo małej ilości w Europie, gdyż wyniki testów zderzeniowych nie gwarantowały przeżycia wypadku (filmik), a cena kształtowała się na poziomie 18 000 euro - za te pieniądze można mieć Mondeo lub Passata. Brilliance chciało oferować to truchło również w USA za około 25 000 dolarów - za te pieniądze można mieć Toyotę Camry, więc wycofało się z tego pomysłu. W Europie oferowany był przez chwilkę w 2007 roku prez niezależnego belgijskiego importera. Obecnie jest to poszukiwany model przez fanów chińskiej motoryzacji (na pewno tacy są) i pozwala na wyróżnienie są na zlotach fanów chińskiej motoryzacji (czy takie są?).
Napędzany był przez silnik Mitsubishi 4G63 2.0 w benzynie, 122KM co pozwalało na sprint do setki w 13,8 sekundy. Bryła nadwozia to jakiś odpad kupiony od Giugiaro.
@eXe1987 pytałem jakiś czas temu,bo można było dostać świeżynę z 10-11 roku za mniej jak 10k. Nie ma problemu z cześciami, większość pasuje od mitsubishi
@Kick_Ass: jeżdżę amerykańcem i większości mechaników na słowo GMC robi wielkie oczy i od razu mówią, że raczej nie. Mimo, że to bardzo prosta konstrukcja. Ludzie się po prostu boja czegoś czego nie znają :)
@eXe1987 no nie wiem,obserwuje sobie co czasem przyjeżdża do starego do warsztatu to jestem pełny podziwu że się podejmują pracy. Tu jedno z 2 w Europie.
@Sayong trzeba wolniej jeździć po prostu xD rozejrzyj się na ulicy i zobacz ile aut jeździ które też by dostały te 0 gwizdek, jakieś starocie 20 letnie myślę że wcale nie lepsze.
Brilliance BS6 to konkurent Kii Magentis, Hyundaia XG35, SsangYonga Chairmana i Daewoo Leganzy w segmencie aut z klasy executive, ale postrzeganej na sposób azjatycki przełomu dwudziestego i dwudziestego pierwszego wieku. Do prawdziwych marek premium z Niemiec nie mają startu, ale pozwalają na nieco więcej luksusu i nieco mniej plastiku wewnątrz.
Samochód sprzedał się w bardzo małej ilości w Europie, gdyż wyniki testów zderzeniowych nie gwarantowały przeżycia wypadku (filmik), a cena kształtowała się na poziomie 18 000 euro - za te pieniądze można mieć Mondeo lub Passata. Brilliance chciało oferować to truchło również w USA za około 25 000 dolarów - za te pieniądze można mieć Toyotę Camry, więc wycofało się z tego pomysłu. W Europie oferowany był przez chwilkę w 2007 roku prez niezależnego belgijskiego importera. Obecnie jest to poszukiwany model przez fanów chińskiej motoryzacji (na pewno tacy są) i pozwala na wyróżnienie są na zlotach fanów chińskiej motoryzacji (czy takie są?).
Napędzany był przez silnik Mitsubishi 4G63 2.0 w benzynie, 122KM co pozwalało na sprint do setki w 13,8 sekundy.
Bryła nadwozia to jakiś odpad kupiony od Giugiaro.
#rzetelnafura -> czasem robię wyjątek i prezentuję nierzetelne fury
#samochody #motoryzacja #carspotting #brilliance #chiny
@DerMirker:
@malwinka1: właśnie limuzyna Daewoo Leganza to był długi Lanos, dłuższy o prawie pół metra
@DerMirker: a w jakim samochodzie mam taką gwarancję?
A za złoty fanów chińskiej motoryzacji należą się dwa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@eXe1987
@Sayong https://www.wykop.pl/wpis/45939405 tu pytałem o niego.