Wpis z mikrobloga

@suicide_is_painless: oczywiście. Powiedz, że czujesz, że gość jest w stanie zrealizować swoje groźby. Z takimi patusami trzeba działać, inaczej poczuje się bezkarny i będzie tylko gorzej. Zapisz sobie jego nr rejestracyjny do zeznań. Porysuje Ci auto? Zaatakuje kobietę? Opluje? Pobije? Nawet się nie wahaj. Jak to wg niego prywatny teren, to niech go oznakuje i wyśle Ci wezwanie.
@ArchDelux: To się ciągnie od roku, ale był spokój aż do ostatnich dni. 3 dni temu wjeżdzając na parking możliwe blisko mnie podjechał że zaraz bym mu pukał w szybę. Już wtedy rozmawiałem z komendą i kazano mi dokumentować oraz wzywać patrol (akurat nigdy się nie udało - albo ciągłe nagrywanie/albo kilkusekundowe sytuacje).

Wiem, że innych sąsiadów też zastraszał, reszta najemców/właścicieli garaży nie ma problemu.

Co do dokumentów, ja już mam
@suicide_is_painless: no to tym bardziej. Strasznie jesteś cierpliwy, jeżeli to tak długo już trwa... Zainteresuj tym dzielnicowego, umów się z nim na spotkanie, gdy ten ma taki dyżur dla lokalsów. Ewentualnie po prostu zrób zgłoszenie i będą musieli go wezwać na przesłuchanie. Jeżeli to miejsce widać z Twojego okna, to ustaw sobie jakąś kamerkę samochodową w oknie i włączaj jak wychodzisz na spacery.
@niedosolonyMakaron: Bardziej pragmatyzm, ale też mnie to już wkurza bo w ciągu godziny potrafią nagle się pojawić dwie czyjeś kupy na środku, już myślałem czy obok nie zrobić wystawki z tabliczką "SPRZĄTAJ!" ;)
@ArchDelux: Wiesz, wiele miesięcy był spokój :). Myślałem o tym roku temu, niestety akurat dzielnicowy miał urlop a potem się uspokoiło :D. Co do zgłoszenia - właśnie piszę w formularzu :), niestety widoku na parking nie mam,
@suicide_is_painless: Mówiłem o Twoim dresie :)
Co ja Ci mogę powiedzieć. My dopiero jak w 4 sąsiadów poszliśmy do sąsiadki i jej męża żeby zaczęli jeździć wolniej po osiedlowej drodze to coś im kliknęło w mózgu. #!$%@? pojedynczo nic nie dało. Zresztą jak ktoś jeździ 50 na 30 żeby potem zahamować do 10 bo zakręt 90 stopni to o czym my mówimy :) A ulica wąska, pełno dzieciaków i zwierzaków.
Może
A w ogóle :D.

https://www.wykop.pl/wpis/42027135/#comment-147681165


@suicide_is_painless: ło Panie, mundrze Ci tam ten Mireczek doradza. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale ten czas leci. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Jak widzisz spokój jest pozorny. Nie wiesz kiedy typowi coś odpali. Raz Cię opieprzy, innym razem Cię popchnie, a kiedyś kopnie Ci psa albo rzuci jakąś trutkę pod garaż. U mnie na osiedlu tak padły ostatnio trzy
@suicide_is_painless: Dopóki było mówienie solo to mieli w dupie i dalej tak jeździli. Dopiero jak poszła cała wycieczka przestali tak #!$%@?ć. Generalnie postawa w stylu: Ja wcale tyle nie jeżdzę i weź się Pan ode mnie odpimpaj. Żona jeszcze dodawała - Ja dzieci do szkoły wiozę i się śpieszę. No i najważniejsze: A co to panu przeszkadza? To jest Twoja ulica? xD
@ArchDelux: :D

Niestety! O masz :o, udało się znaleźć winnego? Tego się obawiałem, ale wtedy też by wszedł w konflikt z sąsiadami garażowymi z którymi ma niezły kontakt bo aż trzech ma tam psy z którymi chodzą ;).

Eh, możliwe, człowiek się uczy na błędach... Chciałem rejestrować jego twarz ale ciężko to ogarnąć z psami :D.

@Darth_Gohan: OOoow <3. Ręce opadają...ale dobrze, że to poskutkowało, dłuższy czas jest już spokój?
@suicide_is_painless: Na całe szczęście nie cała ale są cwaniaki co sobie skracają i jeżdzą właśnie szybciej bo ulice obok są 3 hopki. .
WIesz problemu z chodnikami nie ma generalnie bo i tak jak coś jedzie to masz miejsce żeby zejść na ten chodnik między auta albo akurat jest jakiś wolny fragment. Po prostu są 3 czy 4 domy gdzie aut jest więcej albo nie wstawiaja je za bramę i jest