Wpis z mikrobloga

Kolejne dni luzowania. Złudne poczucie bezpieczeństwa i że wszystko jest ok. No i mamy cyk, pierwsza w trakcie pandemiczna impreza. Właśnie zleciało się około 4 osób z porządnym zapasem butelek. K---y za ścianą już lecą a mamy 18 godzinę, 5 minut po wejściu do lokalu (z trzaśnięciem drzwiami oczywiście).
Zobaczymy jak to się rozwinie ale już się zdenerwowałem. Oczywiście rezerwacja na jedną noc co według słownika grupy wynajmujących w ten sposób na fb ludzi brzmi IMPREZAAAA.

Czy to będzie pierwszy raz jak im wyłączę prąd na klatce? Tego jeszcze nie wiem.
Czy będzie wzywana policja? Jeśli będą drzeć ryja, a już drą to tak.

Dodam że ani wchodząc, ani schodząc na dół po kolejnego sebixa nikt nie miał maseczki.

#airbnbtorak #bookingcomtorak #wynajemkrotkoterminowytorak #wynajemkrotkoterminowy #bookingcom #wynajem #turystyka #zaklocanieciszynocnej #zaklocaniespokoju #warszawa
#airbnbtorak
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W tym momencie jest okolo 5 osob, bez bagazu, wylacznie z alko. Rechoty, wrzaski. Obostrzenia dla miejsc noclegowych mowia ze 2 osoby na pokoj tam sa 2 pokoje. A najlepsze? Ze ktos tam kaszle.
  • Odpowiedz
@jadkielbasiany: wrzaski, pijańskie zachowanie typu szczekanie, walenie w ścianę? Wzywam właśnie policję. Chwilę myślałem żeby właścicielkę poinformować, ale nie - opisywałem wcześniej dlaczego tego już nie robię.
  • Odpowiedz
@Jasak: Współczuję szczerze. Jakiś czas mieszkałem obok wynajmowanego mieszkania (długoterminowo) i co 2-3 lata wprowadzała się tam pato-rodzinka. Wyprowadziłem się do mieszkania na nowym osiedlu i modliłem się, żebym za sąsiadów nie miał booking.com. Na szczęście w klatce sami stali mieszkańcy.
  • Odpowiedz
@jadkielbasiany: wezwałem policję, wahałem się długo bo się spili w trupa i raz cicho, raz ryki. Oczywiście cisza jak policja przyjechała, ale otworzyli, gość ledwo stał, pouczenie, ma być cisza i dobranoc.
Człowiek jest bezradny, dupę zawracam policji, oni nic nie mogą, nikt nic nie może a gość w najlepsze się smieje z sytuacji pijany w trzy d--y. Pierwsza impreza w pandemię odhaczona.

@kopex85
  • Odpowiedz
Aha, i czy cokolwiek pomogła interwencja? Nie dodawałbym tego komentarza gdyby nie fakt że właśnie zaczęły się salwy śmiechu i ryki ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Jasak: Mam takich sąsiadów ale na stałe, potrafią zrobić imprezę w środę lub czwartek. Spraszaja gości, muzyka na full, a głośniki mają zamontowane na ścianie która nas dzieli- także bardzo dobrze przenosi dźwięk. Wzywanie policji kończy się zazwyczaj tym, że goście chowają się po pokojach i wychodzi tylko patuska która to wynajmuje- 30 minut spokoju i znowu impreza- jednej nocy 3 wezwania i skończyli zabawę o 7. Czy jest szansa
  • Odpowiedz
@kloner11: ogólnie każda wizyta powinna się kończyć rosnącym mandatem. Rozumiem że ściszają jak już jest policja pod drzwiami? Czy policjanci przychodzą i już jest cicho?
Bo jak policjant jest w stanie stwierdzić zakłócanie to powinien wystawiać mandat, musisz tylko wyjść i z nimi pogadać, wyjaśnić sytuację i zaznaczyć że wzywasz już drugi raz bo poprzednia interwencja nic nie wskórała - wtedy powinni dać mandat. No a te mandaty powinny rosnąć,
  • Odpowiedz