Wpis z mikrobloga

@adios:

Prezes jeszcze tej nocy kazał zawołać Mateusza i opodatkował natychmiast wszystkich prywaciarzy z Polski. Przedsiębiorcy zabrali wszystko co mieli: flagi, maseczki, złote ozdoby, a nawet leasingowane samochody i wyruszyli w drogę. Pracodawcy wyszli na protest pełni radości i poczucia zwycięstwa, ponieważ Pan Braun stanął w ich obronie. Przed nimi była długa droga do wolnego rynku. Czekała ich tułaczka, a potem walka o „ustawę Wilczka”, dzięki której mieli zacząć rozwijać się