Wpis z mikrobloga

Cześć! Ktoś wie jak wygląda to całe zamieszanie z kwarantanną w odniesieniu do np. pieszych wycieczek górskich przy granicy? Chodzi mi konkretnie o #pilsko, którego szczyt znajduje się 300 m od granicy, a szlak prowadzi ternem przygranicznym :). Czy zdarzają się tam nadgorliwi granicznicy, którzy z linijką czekają aż przypadkowo nadepniesz na Słowacką stronę? :D
#koronawirus #turystyka #beskidy
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@adiwlin: Jeśli się nie mylę, to cały czas obowiązują przepisy, zgodnie z którymi przekraczać granice można tylko na wyznaczonych przejściach. Więc po pierwsze formalnie nie możesz przejść na słowacką stronę idąc szlakiem turystycznym, a po drugie jeśli przejdziesz i wrócisz do Polski to powinieneś być poddany kwarantannie. Ale, z tego co widzę w sieci, ludzie łażą w tym na Pilsko i zapewne dopóki nie spotkasz pogranicznika-służbisty to nic się nie
  • Odpowiedz
@adiwlin: Jeśli szlak biegnie po prostu granicą to nie sądzę, żeby ktoś robił problemy, że się przeszło metr na słowacką stronę omijając kałużę. Straz Graniczna ma chyba teraz lepsze rzeczy do roboty. Zresztą Babiogórski Park Narodowy (i inne parki też) otworzył wszystkie szlaki bez ograniczeń, zdaje się, że tylko w Karkonoszach zachowali jakieś obostrzenia.
  • Odpowiedz
@adiwlin: właśnie siedzę w schronisku na hali miziowej z moim różowym i wróciliśmy z zachodu słońca na Pilsku, nikt nic nie pilnuje to dosłownie 300m od granicy a schronisko jest praktycznie puste. Śnieg na podejściu na szczyt jest niebezpieczniejszy
  • Odpowiedz