Wpis z mikrobloga

W przyszłym roku wbiję 30 level i przy okazji będę mógł się pochwalić najbardziej żałosnym, i przy okazji jedynym, "osiągnięciem" mojego życia - przez 1/3 mojego czasu na tym świecie nie spotykałem się z nikim w realu w celach towarzyskich. Kontakt wyłącznie z rodzicami, plus raz czy dwa do roku z rodzeństwem bo święta, wyjścia z domu tylko po zakupy. Czegoś takiego nawet życiem nie można nazwać.


#samotnosc
#depresja
#przegryw
#fobiaspoleczna
  • 14
@Onii-chan-san_Senpai: Mam tak samo. Kompletnie sobie z tym nie radzę i nie wiem jakim cudem "wrócić do społeczeństwa" czyli w jakiś sposób nabyć zdrowe kontakty, poznać dziewczyne. Inb4 terapia, terapeuci sami nie kryją zdziwienia słysząc o tak skrajnej izolacji w stylu hikikomori "może poszukaj na fejsbuku" a ja nawet nie mam żadnych social mediów bo...po co skoro nie mam kogo zaprosić do znajomych.
Dramat.
Nie masz problemów z myślami a raczej
@Onii-chan-san_Senpai: Ale wiesz, że w samotności nie ma nic złego? Jeżeli czujesz, że koniecznie musisz mieć kogoś obok tylko i wyłącznie z racji presji społecznej i ogólnikowych przyjętych ''norm'', to jest to cholerna głupota. Niektórzy lubią samotność i mają się zajebiście, potrafią się zająć sami sobą, nigdy się nie nudzą, żyją dla siebie. Kwestią jest to, co Ty naprawdę czujesz. Jeżeli potrzebujesz znajomych, to w dobie internetu jest to jak najbardziej
@Onii-chan-san_Senpai: Prawdopodobnie źle się czujesz z powodu braku partnerki i znajomych, ale zapytaj siebie, czy byś był szczęśliwy, gdybyś był wsród ludzi, ale zachowywał się wbrew sobie. Wyobrażasz sobie latanie po klubach, po sklepach z Julką, #!$%@? o niczym, same płytkie gadu? Wybrałeś taki tryb życia nie bez powodu. Zacznij go doceniać i się nim delektować i przestań myśleć, co by było, gdybyś się zachowywał jak ktoś inny, Poszukaj cichej szarej
@Onii-chan-san_Senpai patrząc na komentarze i ogólnie na tag #przegryw wydaje mi się, że jest dużo takich osób jak Ty, którzy chcą wrócić do społeczeństwa, mieć znajomych. Zastanawia mnie jedno czemu się nie ogłaszacie, napisałbyś miasto, i że chętnie wyjdziesz z kimś na browara pogadać to na pewno trochę ludzi się znajdzie z podobnymi problemami. Poćwiczylibyście na sobie rozmowę, wymienilibyście się swoimi doświadczeniami i coś by ruszyło. No i przede wszystkim może zyskalibyście