Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Zawsze mnie zadziwiają osoby z mniejszych miejscowości, że potrafia być szczęśliwi z tego co mają.. laski wożą się z okolicznymi Mateuszami starym golfem, chodzą do lokalnych kawiarni czy na pizze a na weekend jadą sobie gdzieś dalej i tak życie leci. A tu człowiek wykształcony, praca w korpo (niby że lepszy nie?) i ciągła pogoń za kasą, trudności w nawiązaniu normalnych relacji mężczyzna-kobieta, presja na rozwój osobisty i zawodowy. Niby takich ludzi uważa się za prostych ale jak dla mnie są bardziej ogarnięci życiowo niż nie jedna osoba "wykształcona". Zresztą co widzę po innych z otoczenia to zawsze mają jakieś problemy chociażby ze znalezieniem partnera.. zawsze coś nie tak, ta zbyt wybredna i karierowiczka, ten z kolei trafia na same toksyczne.. każdy ma jakiś problem. Praca codzienna na bieżących zadaniach nie pozwala na dużą swobode jeśli chodzi o czas wolny a nerwy stracone na pracy zniechęcają do zajęcia sie czymś dla siebie i człowiek chce tylko odpocząć i tak codziennie. Czasem myśle, że chciałbym wychować się właśnie w takiej małej miejscowości poza miastem gdzie buduje się relacje z rówieśnikami, nie ma presji żeby być mega ambitnym, bogatym i zaradnym bo twoje otoczenie takie nie jest, do miasta jedzie się tylko od święta więc nie ma kontaktu z takim szybkim tempem życia, komercją, idealnymi ludźmi.

#zalesie #przegryw #tfwnogf

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 8
AgresywnaBabcia: @AnonimoweMirkoWyznania: Przeważnie na takiej wiosce masz powiedzmy 20 kobiet w młodym wieku, z czego tylko kilka ładnych i ułożonych, a reszta to brzydule lub patusiary z patologicznych domów. A facetów masz z 5 razy więcej, bo jednak to kobiety znacznie częściej wyjeżdżają z wiosek do miast, jest więcej studentek niż studentów. Na takiej wiosce jak się sparzysz i zrobisz coś źle to już cała okolica wie i innych jesteś
No i jeszcze kwestia jest taka, że w mieście znajomych możesz sobie dobrać jak chcesz - wolisz dresów to idziesz na jakieś osiedle, wolisz ludzi aktywnych to idziesz na siłownię / do klubu sportowego. Lubisz bardziej inteligentne grono to szukasz miejsca zgodnego z twoimi zainteresowaniami. Na wsi masz totalną loterię - twoi znajomi to przeważnie ludzie z twojej okolicy i okolicznych wsi, każdy zna każdego, raczej nie wybierasz sobie znajomych tylko oni