Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witam,
standard-rok temu rzuciła mnie dziewczyna. Nie był to jakiś długotrwały proces, że się wypaliło. Wręcz przeciwnie, byliśmy w formie,związek namiętny (czteroletni) pełne dotarcie partnerow, jeden błąd z mojej strony(nie, nie zdradziłem, ale też po bandzie), emocje, zerwanie przez telefon, zostaw klucze w skrzynce, ty chu....wypier..i inne które potrafią wykrzyczeć zakochane kobiety( ͡° ͜ʖ ͡°).
Nie będę kłamał-świat się mi zawalił, nie wierzyłem w to co się stało. Zacząłem pić, wziąłem L4, wyglądałem jak alkus. Dobijało mnie
też to, że życzliwi zaraz podesłali mi screeny z tindera, moja miłość po tygodniu od zerwania już była wolna, świeża, bez zobowiązań, żyjąca pełnią życia. Najlepsze fotki ever. No i po tygodniu już zaczął ją ktoś odwiedzać. A ja kurna wrak. Po tym tygodniu ona napisała do mnie, że oczywiście zmarnowałem jej najlepsze lata (jesteśmy po 30ce), że jestem ostatnim zasrancem, że ona teraz dopiero otworzyła oczy i czuję się wolna, ale ze względu na naszą historię i to że jednak byłem najważniejsza osoba w jej życiu i dodatkowo jesteśmy cywilizowanymi ludźmi, możemy przecież zostać przyjaciolmi( ͡° ͜ʖ ͡°)że to normalne wśród dorosłych ludzi. Ja akurat byłem ostro #!$%@? i zamiast jakoś przeprosić czy pogadac, odpisałem jak na miłego trzydziestolatka z wyższym wykształceniem przystało: a #!$%@?, nie będę z Tobą spać, to na #!$%@? ty mi potrzebna?
I nastała cisza. Plułem sobie w brodę za ten tekst, ale pomimo tego że było mi wstyd, kotłowała się we mnie złość, że ta tak łatwo sobie zapomniała o związku naszym, że ten tinder i że mnie chciała kuźwa w przyjaźń wrobić, że jakoś zagryzlem się w sobie i nic nie pisałem do niej. Znaczy wiadomości miałem przygotowanych setki, ale żadnej nie wysłałem. Mama moja poradziła żebym kupił kwiaty, pojechał, przeprosił, że szkoda dziewczyny...a ja nie. Nie pojadę i już. Robiłem to trochę wbrew sobie, ale no ten choćby tinder mnie blokował...jak mogłaś?
Po kilku miesiącach, kiedy już emocje opadły, przyszedł od niej pierwszy sms-no miała pretekst bo święta. Żadnych wylewności, tylko suche zdrowych, wesołych. Ja, jako że nie jestem przecież chamem i mama uczyła że na życzenia wypada odpisać, pomyślałem jak mnie #!$%@? to że spędzam święta bez niej i nie odpisalem nic. Na nowy rok również.
Potem umarł jej ojciec-powiadomila mnie o tym. Ja jako uczuciowy facet, pomyślałem tylko "dobrze Ci tak" i nie złożyłem kondolencji(tak, było to mega #!$%@?). Ona cały czas ma jakiś facetów(koleżanka z pracy mieszka obok niej to mi relacjonuje:) no i min.raz na dwa, trzy tygodnie coś do mnie napisze: jak się czujesz, gdzie jesteś,czy zmieniłeś pracę? masz już kogoś?czy wiesz że kupiłam nowe auto?itp...
W kwietniu minął rok i ona do mnie pisze drukowanymi DLACZEGO MNIE IGNORUJESZ?!
Nie jest to żadna #p0lka, a ogarnięta, mądra dziewczyna. Ktoś podpowie o co kaman? Ktoś potrafi rozszyfrować tę pokrętną logikę? Czego ona chce? Czemu szuka kontaktu, mając przecież nowego faceta?
#zwiazki #rozstanie #tinder #niebieskiepaski #rozowepaski #zalesie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
  • 73
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 102
@AnonimoweMirkoWyznania: dokładnie. Masz być jej orbiterem. Tak sobie będzie latać tu i tam a razie czego zawsze będziesz pod ręką.
#!$%@?łeś, to #!$%@?łeś. Trudno. Ale bardzo dobrze, że trzymasz ramę i uciąłeś kontakt, jak dla mnie ex to nie jest material na przyjaźń. A pisać będzie pewnie za rok, dwa a nawet 4.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Może faktycznie byłeś najważniejsza osoba w jej zyciu? Nie jestescie gowniarzami, a Wasz związek nie trwał roku. Na pewno macie masę wspólnych wspomnień, rzeczy które Was łączą itd. To, ze założyła Tindera; coz, gdybym się rozstała tez pewnie bym to zrobiła, by nie myśleć cały czas o tym, co było.
  • Odpowiedz
@rebahr: Szanuje. Ex to ex nie ma tutaj czasu na jakieś przyjaźnie. Prawie raz się wpierdzieliłem w coś takiego, co opisuje bohater wpisu. Tu chodzi o zwykłą atencje.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania: Niby nic cię ona nie obchodzi, ale cały czas wiesz co u niej słychać. Nie widzisz w tym nic dziwnego?

Zablokuj numer, zablokuj smsy, żeby się nawet nie pojawiały (polecam apkę do smsów Pulse) i więcej o niej nie myśl tak jakby nie istniała albo umarła.

Zacznij żyć swoim życiem, a nie jej, bo skończysz jako plan B, #!$%@? się ona zadzwoni kiedyś z płaczem po kolejnym bolcu z tindera
  • Odpowiedz
OP: @Kaiwo: okłamałem ją. Miałem pomagać jej w remoncie, a pojechałem z kumplem oblatać nowy motocykl. Skłamałem, że muszę zostać w robocie dłużej. Kłamstwo ma krótkie nóżki, pokapowała się że moja robota ma 750ccm pojemności i wpadła w szał. Jeden telefon, krótka piłka,koniec.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Precypitat

  • Odpowiedz