Wpis z mikrobloga

@niochland: ogo przypomniała mi się sytuacja z liceum. Bylismy w górach. Popiliśmy sobie, a na drugi dzień wcześnie rano jechaliśmy do czech. Oczywiście ja przecholowałem. Cała klasa zrobiła mi miejsce, żebym mógł sobie pospać a wutobusie. Nagle się obudziłem. Będzie paw pomyślałem. Nie było gdzie go zrobić, poleciałem do tyłu, wziąłem swój plecak i poszło do środka. Na szczęście był pusty. Kierowca się zatrzymał, ja do kibla, plecak wyrzuciłem, wróciłem do