Aktywne Wpisy
jakuba94 +148
30 urodziny. Jak to brzmi :)
Ostatni rok był najlepszym pod wieloma względami:
Minęły 2 lata od operacji bariatrycznej i waga nie wraca - jest to okres po którym 50% zoperowanych wraca do swojej wagi. Zdrowie jest w jak najlepszym porzadku, progres na siłowni olbrzymi, rowerowe kilometry rosną. Coraz bardziej mnie nakręca myśl o dystansach większych niż 200 km. Dziewczyna zdrowieje a i przez to życie się zmienia. W tym roku spełniło
Ostatni rok był najlepszym pod wieloma względami:
Minęły 2 lata od operacji bariatrycznej i waga nie wraca - jest to okres po którym 50% zoperowanych wraca do swojej wagi. Zdrowie jest w jak najlepszym porzadku, progres na siłowni olbrzymi, rowerowe kilometry rosną. Coraz bardziej mnie nakręca myśl o dystansach większych niż 200 km. Dziewczyna zdrowieje a i przez to życie się zmienia. W tym roku spełniło
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
Randy_the_Ram +73
Głosowałem na konfederację, mój różowy na lewicę i wiecie co? G---o, żyjemy ze sobą i się dogadujemy, bo nie jesteśmy jak zwierzęta, rzucające się sobie do gardeł na podstawie poglądów politycznych, nie leczymy frustracji wojenkami o partię i mamy szacunek dla innych ludzi.
Wy się żrecie jak psy, a na górze politycy śmieją się z was, jak udało im się pięknie was podzielić. Pozdrawiam cieplutko normalnych ludzi.
#lewica #4konserwy
Wy się żrecie jak psy, a na górze politycy śmieją się z was, jak udało im się pięknie was podzielić. Pozdrawiam cieplutko normalnych ludzi.
#lewica #4konserwy
szczury spokojnie sobie poradzą jak je zostawisz na te 8 godzin, a nawet więcej, one się umieją sobą nawzajem zająć. ważne jest, żebyście je wypuszczali na godzinę czy dwie dziennie, aby się wybiegały. klatka najlepiej wysoka, właściwie im większa tym lepiej. szczura można oswoić w takim stopniu, że będzie reagował na imię, można go nauczyć różnych sztuczek, głaskać, bawić się z nim - one naprawdę mocno się przywiązują do właściciela.
4 to już w zasadzie stado samograj.
Same sobie regulują konflikty społeczne.
Moje prawie nigdy kabli nie gryzły. Zawsze tłumaczyłem i karałem/nagradzałem (dokładnie jak z psem) i łapały że tego się nie zjada.