Wpis z mikrobloga

Sytuacja na rynku prasowym to dobry study case tego, co się dzieje gdy się zaśpi w biznesie.

W czerwcu zeszłego roku redaktorem Playboya, gazety dla panów została
pierwszy raz w Polsce kobieta. Pół roku później gazeta została
zamknięta na polskim rynku i to nie wina tej damy, ale skostniałego modelu biznesowego, który właściciel toczył przez lata.

Jej zatrudnienie na pewno pozytywnie odbiło się na akcjonariuszach, ale dla spółki było pewne, że zamykają, bo razem Playboyem zniknął m.in.CKM, Cosmopolitan, a wydawnictwo zwolniło 70% załogi. Zimą od zarządu spółki, do której należą te marki wyszło oświadczenie, że skupią się na serwisach internetowych. Rozumiemy się? W 2020 zrozumieli, że Internet, portale i serwisy mają znaczenie i ludzie chcą czytać w Internecie. Szok i niedowierzanie.

Co jakiś czas zgłasza się do mnie przedsiębiorca, który delikatnie mówiąc… zardzewiał. Jego firma pada, a on woła „Panie, zrób mi Facebooka” i to ma wszystko załatwić. Czasem da się wiele naprawić, ale bywają i takie przypadki, gdy jest na naprawę za późno.. A przecież symptomy upadku były widoczne już dawno. Zawsze można coś poprawić, ale zleceniodawca chce aby zrobić to w sumie... nie zmieniając niczego. Ludzie wolą zamykać firmy, niż ewoluować do oczekiwań rynku.

Dzisiaj do upadłych dołącza CDAction, którego redakcja dostała wypowiedzenia.

Rok temu kolejny raz zmienili papier na gorszy fatalny w dotyku o gramaturze gazetki z Lidla.

Zmieniała się redakcja, ale ich internetowe treści, portale i kanały stały na tym samym poziomie co 10 lat temu. Paradoksem dla mnie i innych graczy było, że największe pismo dla graczy w XXI wieku nie ma cyfrowej wersji. Ja CDA kupowałem i tak w sumie z sentymentu, bo już dzisiaj niewiele łączy mnie z dzieciństwem, a ta gazeta, jak to kochał mówić smuggler była dla mnie takim łącznikiem.

Aż przyszło widmo zamknięcia i teraz ich wydawca wprowadza pełnoprawne wydanie cyfrowe. Tuż przed śmiercią ryba najmocniej się wyrywa i okazuje chęć do życia, ale niestety jest po już złej stronie łódki. Nawet gdy rybak wyrzuci ją powrotem do wody, ona nie doceni ostatniej
szansy.

Przedsiębiorcy dzielą się na takich, którzy adaptują się do świata oraz tych, którzy łudzą się że świat będzie adaptował się do nich. Tworząc swoje produkty wybierzcie dobrze stronę mocy i gdy nie idzie nie idźcie w zaparte, tylko dlatego bo wstyd wam przyznać się do
błędu, czasem lepiej dać sobie spokój, niż uciekać przed komornikiem.

#likemedia tu będę czasem publikował treści związane z marketingiem, reklamą i biznesem, ale zawsze na luzie i bez lania wody o wychodzeniu ze strefy komfortu :-)
==============================================
link do artykułu
#marketing #biznes # #ciekawostki #startup #cdaction #prasa #gry
Boomkin - Sytuacja na rynku prasowym to dobry study case tego, co się dzieje gdy się ...

źródło: comment_1587994388hPhDuOQw5PuoQEyU4S5Tpu.jpg

Pobierz
  • 96
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Boomkin: Tylko często jest tak, ze jak zaproponujesz całkowity revamp wszystkiego w danej umierającej firmie to kwik i krzyk, jak to, przecież jak zmienimy to na pewno zbankrutujemy. A potem zdziwienie i oszczędzanie na jakichś gownoformach reanimacji właśnie takimi fejsbukami. To chyba po prostu mentalność właścicieli i tyle
  • Odpowiedz
@uwielbiamnalesniki:
To prawda, ale jest też wiele sępów, które wykorzystują takie momenty obiecując cuda na kiju przy kosmetycznych zmianach i ktoś to łyka, bo ludzie oczekują prostych szybkich rozwiązań, a najczęściej jest potrzebna gruntowna reforma.

Czasem lepiej dać sobie spokój z biznesem i zacząć sadzić cebulę w szklance, jeżeli człowiek nie jest gotowy na adaptacje do realiów.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 81
@Boomkin: ich strona to design rodem z lat 00, jakby byli zamiast GAZETY prężnym serwisem online a pelniaki były do pobrania przez subskrybentów to wszystko by działało

Ale po co zmieniać cokolwiek prawda xd
  • Odpowiedz
@Boomkin: Dlatego moim zdaniem ktoś kto prowadzi firme sam powinien być poniekąd marketingowcem, a nie zlecać to komuś. Takie szukanie marketingowca to jak zakładać firme a potem szukać kogoś kto umie prowadzić firme żeby mu płacić xd, i potem taki wysyp gownomarketingowxow co żerują na innych i opowiadają bajki i cuda na kiju bo nikt nie powie „sprawdzam” Mnie osobiście tacy ludzie wkurzaja, już pomijając efekty ich pracy - po
  • Odpowiedz
@Tommy__: wcale nie, np. St. King sporo napisał dla amerykańskiego Playboya. Ja sam pierwszy zetknąłem się z filozofią Berkeleya w polskim Playboyu (Meller był wtedy naczelnym). Zdjęcia ładnych pań są w necie za free, ale niestety za wartościowy tekst często trzeba zapłacić
  • Odpowiedz
@Boomkin: nie chce sie wypowiadac na temat biznezsu ale na ich miejscu zalozylbym kanal i spolecznosc na youtube - recenzje na youtubie, gameplaye, q&a itp. Artykuly ewentualnie jako dodatek. Ludzie dzis chca konsumowac tresci tez poprzez Video, ktore swietnie nadajae sie do recenzji gier, zapowiedzi nowosci itp. Co redakcja CDA zrobila w tym kierunku ?
  • Odpowiedz
@kjungst:

Mają kanał...ale gdy inni nagrywający fajne gameplaye, dzieląc się na nich swoimi emocjami, mimiką, komentarzami... CDA wrzuca filmy na których jest gameplay bez komentarza, ze ścianami tekstu do czytania. ( )

To jest film z kwietnia, więc w sumie świeży, oczywiście są inne ciut lepiej zrobione, ale nie jest to poziom lidera na rynku w branży growej.
Boomkin - @kjungst: 

Mają kanał...ale gdy inni nagrywający fajne gameplaye, dzielą...
  • Odpowiedz
@Boomkin: faktycznie nudne, mialoby to sens gdyby to byl gameplay fabuly od poczatku do konca. Sam kiedys szukalem takowego bo sie zacialem w HL2. Ale przytoczony content chyba nie spelnia swojej roli.
  • Odpowiedz
@Boomkin: wbilem na ich kanal: swietna seria "przeglad premier(miesiac)" - kazdy gracz bylby taka zainteresowany, tylko to wymaga opisu glosowego. Co to za problem dla redaktorow napisac tekst a potem go przeczytac ? Zmarnowany potencjal
  • Odpowiedz