Wpis z mikrobloga

@CojonesComoMelones:

wprowadź w #!$%@? podatków i regulacji

wprowadź państwowe działy gospodarki takie jak służba zdrowia czy szkolnictwo

pisz gównobaity na mirko że prywatne podmioty nie dają rady, kolejna porażka "wolnego" xDDD rynku huehue


Czasami naprawdę zastanawiam się, czy lewaki marnie trolują czy są tacy głupi, lepiej dla nich żeby to było to pierwsze
@CojonesComoMelones:
A masz powody dlaczego miałoby się tak nie stać?

Od kiedy sprywatyzowany np. gałąź gastronomiczną po komunie to wszelkiego rodzaju knajpek, pizzerii, restauracji jest od zasrania tak że biją się o klientów i prześcigają w promocjach a wszelkie janusze którzy mają ceny z dupy albo paskudne żarcie szybko dostają na google i innych stronach negatywne recenzje i obroty lecą im w dół, nierzadko aż do bankructwa.
@CojonesComoMelones: To musi być bait - przecież nikt nie mówi, że pracownicy (czyli właściwie kto? Lekarze? Pielęgniarki? Salowe?) mają "wstawać wcześniej i więcej pracować" rozchodzi się o model finansowania.

@Koliat: Ma się bardzo - w prywatnej gospodarce występują takie czaynniki jak: zmiana i kalkulacja ekonomiczna. Właśnie dlatego system prywatny jest optymalnie najbardziej wydajny.
@Koliat:
Po 1 państwo nie musi dbać o zysk, bo utrzymuje się ze składek, podatków i np. państwowy szpital nie zbankrutuje bo państwo zawsze do niego dopłaci. Prywatny właściciel musi kalkulować co się opłaca, czego chce rynek i jakie są potrzeby klientów i się do tego dopasować aby zarabiać. Prywatny właściciel musi dopinać swój budżet, a państwo ma #!$%@? "dzisiaj strata, jutro zysk co za różnica", dopiero jak jest już naprawdę
@Koliat: Z przyjemnością. Wydatki publiczne nie są regulowane przez popyt i podaż a poprzez imperatyw naczelnego planisty. Żeby było jeszcze ciekawiej - naczelny planista nie musi martwić się płynnością finansową bo (przynajmniej w teorii) ma nieograniczone fundusze które zapewniają mu podatki i radosny dodruk pieniądza. On nie kieruje się kalkulacją ekonomiczną a błądzi po omacku. To tzw. "paradoks planowania". Już nie wspominam o preferencyjnym traktowaniu takowych spółek. I dzięki takiemu działaniu
@CojonesComoMelones:
A jak niby prywatny podmiot ma robić przekręty?

Co innego państwowy podmiot, gdzie prokurator to brat a lokalni politycy to znajomi z partii. Wtedy faktycznie można #!$%@?ć przekręty, wałki, kradzież, ustawione umowy i przyznawać sobie po 2 mln premii a wszystkie dowody zamieść pod dywan.