Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@Porucznik_Blaze: @YumeNikki przy czym wszystko to co opisałeś nijak się ma do mojego pytania - dlaczego uważacie ze publiczna forma własności jest sprzeczna, a nie ze "może być niewydolna".

Sposrod tysięcy powstających firm w sektorze przeżywa i odnosi realny sukces kilka, i to jest wg Was cud prywaciarstwa. Jednocześnie oczekujecie od Państwa że będzie tak samo wydajne tylko za pierwszym razem i jakikolwiek problem z publiczna forma własności traktujecie jako porażkę
@Koliat: Ja nie twierdzę że posiadanie przez państwo czegoś tam jest sprzeczne czy nie, mnie gówno obchodzi kto jest właścicielem szpitala czy czegoś tam innego. Liczy się dla mnie abym miał dobre i tanie usługi i żebym miał prawo z nich zrezygnować. Państwo natomiast daje mi usługi #!$%@?, drogie i przymusowe dlatego jestem przeciwnikiem państwowej własności i nie wierzę w idylliczny świat gdzie bez rynkowej presji ktokolwiek, tym bardziej państwo będzie
@Koliat: Dokładnie tak uważam - uważam, że przyszłość nie jest przewidywalna/mierzalna i przedsiębiorca zawsze ponosi ryzyko, kalkulując zyski i straty. Czego planista nie robi bo nie musi. Widzę, że mamy problem natury aksjologicznej.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Porucznik_Blaze: to co widzisz to jest tak: "zdarzyło Ci się że w Polsce rodzima implementacja służby zdrowia daje Ci słabej jakości usługi (swoją drogą wprost proporcjonalne do ceny tej usługi)". Mój argument polega na tym że nie ma nic "inherentnego" w publicznej formie własności co powoduje że musi być jakoś wyraźnie gorsza od prywatnej w kwestii jakości usług. Zle zarządzanie, brak pomysłu i spójnej polityki zdrowotnej przez wiele lat spowodował to
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@YumeNikki: masz rację - to problem natury aksjologicznej, ale stwierdzenie "nie da się" niestety nie popchnie świata na przód ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Koliat: Co do samej zasadności stwierdzenia to się zgadzam. Po prostu wychodzę z założenia, że prakseologia jest niepodważalna (bo żeby ją podważyć trzeba by było ją zastosować) więc przyjmuję ją za aksjomat - uważam, że póki co, jako gatunek nie wymyśliliśmy nic lepszego niż wolny rynek. Czy big data to zmieni? Osobiście w to wątpię no ale pożyjemy zobaczymy.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@YumeNikki: dzięki za uszczegolnienie i rozmowę. Też tego nie wiem, jednak staram się aktywnie śledzić rozwój w tej dziedzinie. Dużo lepiej dla ludzkości by było gdybyśmy się nauczyli robić "kalkulację ekonomiczna", i podejmować decyzje w oparciu o jej rezultat, a szczególnie że nie wydaje się aby było to niemożliwe - mając do dyspozycji niespotykane do tej pory ilości ustrukturyzowanych danych. Na ten moment nie jestem zwolennikiem "Darwinizmu ekonomicznego" gdzie sukces osiągną
@CojonesComoMelones:
Ktoś tam te dzieci bronią i przemocą zagania do pracy? Bo jeśli tak to jest to niewolnictwo, które jest przestępstwem i tego nie pochwalam, a jeśli to ma miejsce to jest problem zwykłego bezprawia, tak jak wojny czy morderstwa a nie rynku i należy to rozwiązać siłą.
Czy jednak nie jest to przymus tam i daje to jakąś tam możliwość poprawy stanu życia?

Otóż, jeden podstawowy problem z tym i
Mój argument polega na tym że nie ma nic "inherentnego" w publicznej formie własności co powoduje że musi być jakoś wyraźnie gorsza od prywatnej w kwestii jakości usług.


@Koliat:
A my właśnie twierdzimy, że jest. Bo wszystko co jest na rynku działa z przymusu i presji, nic nie dzieje się z własnej nieprzymuszonej woli, bo ktoś tam ma dobre serce.
Przedsiębiorca produkuje dobrej jakości towar, bo MUSI. Inaczej się nie sprzeda.
@Porucznik_Blaze: No i jak tam ten kapitalistyczny dobrobyt w Afryce, zmalau, urus? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Twierdzisz, że budowanie dobrobytu musi się odbywać przez #!$%@? 12 godzin dziennie 7 dni w tygodniu, bo tak naprawdę nie znamy innych metod i powielamy te sprzed 200 lat, to jest smutny fakt (rozdawnictwo nie rozwiązuje problemu, też już próbowaliśmy).

Kapitalistom wcale nie zależy na czyimkolwiek dobrobycie poza swoim. Wręcz przeciwnie,
@CojonesComoMelones:

Tak, to Henry Ford wprowadził 8-godzinny dzień pracy i podniósł pensje, ale to tylko kropla w morzu potrzeb.


Ford zrobił to, bo ludzie mu #!$%@? z pracy a firma zbliżała się do bankructwa. Postanowił pójść na przekór obecnemu podejściu, żeby doić pracowników i ciąć pensję. Podniósł stawki dwukrotnie wszystkim i zwróciło mu to się z nawiązką, bo wszyscy najlepsi specjaliści rzucili się do niego do pracy i produktywność #!$%@?ła w
@fenis: Ten model singapurski gdzie zaczyna się zawalac bo ludność się starzeje i jednak trzeba pompować kasę w niego z podatków?

I oczywiście tam też jest mix prywatnego z państwowym. Jak była demografia lepsza to więcej prywatnego teraz to się zmienia w stronę państwowego.
Po prostu państwo Lepeij radzi sobie z trzymaniem kosztów w ryzach niż prywatni. Mają większe przebicie.