Aktywne Wpisy
kamilek123 +619
Cześć. Jestem już po operacji tego guza.
Chwilę po 7 przyszły do mnie 3 młode dziewczyny, które zaprowadziły mnie na blok operacyjny. Ok 7.35 leżałem już na sali i były ze mną 3 osoby z anestezjologia, które mnie uśpiły. Obudziłem się na sali po operacyjnej, ale nie wiem kiedy bo byłem tak naćpany jeszcze i zaraz zasnąłem. Ok 14 już obudziłem się na moim łóżku w moje sali. Dosłownie zaraz przyszli rodzice,
Chwilę po 7 przyszły do mnie 3 młode dziewczyny, które zaprowadziły mnie na blok operacyjny. Ok 7.35 leżałem już na sali i były ze mną 3 osoby z anestezjologia, które mnie uśpiły. Obudziłem się na sali po operacyjnej, ale nie wiem kiedy bo byłem tak naćpany jeszcze i zaraz zasnąłem. Ok 14 już obudziłem się na moim łóżku w moje sali. Dosłownie zaraz przyszli rodzice,
![kamilek123 - Cześć. Jestem już po operacji tego guza.
Chwilę po 7 przyszły do mnie 3 ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/24679348a329502cbcc2cef501e36b812983ec0ff26a057824c1518ed85a5de2,w150.jpg?author=kamilek123&auth=6578eee820e18e103f12434a659745d7)
źródło: 1720027861292522065571367741426
Pobierz![yosemitesam](https://wykop.pl/cdn/c3397992/yosemitesam_UC36vX8Nv4,q60.jpg)
yosemitesam +52
Czy posiadanie kilkumiesięcznego dziecka zawsze jest tak #!$%@?? Czy kiedyś zmieni się to na lepsze?
Przyjście na świat dziecka było dla żony i dla mnie świadomą decyzją. Nie jesteśmy już 20-latkami, życie zawodowe i finanse mamy ogarnięte, nie potrzebujemy też chodzić na huczne imprezy. Dziecko szczęśliwie urodziło się zdrowe. Natomiast żadne z nas nie spodziewało się jak wycieńczające jest zajmowanie się nim i że trzeba na rzecz niego wyrzec się wszystkiego co człowieka interesowało, co lubił robić w wolnych chwilach. Tego nie zrozumie osoba, która sama nie ma dzieci - nasze dziecko niestety prawie w ogóle nie śpi (tylko w nocy parę godzin) i ciągle wymaga uwagi (płacz albo kwilenie, jeśli nie nosi się go na rękach), więc nie da się obejrzeć serialu, filmu, czy nawet posłuchać w spokoju muzyki. Nie da się grać na komputerze i nie da się normalnie czytać książek - nawet ten post muszę pisać na kilkanaście rat, bo co chwila muszę wracać do dziecka, które co moment wymaga uwagi. W czasach epidemii nie ma nawet możliwości wyjścia do pracy, żeby zająć myśli czymś innym.
Oczywiście dziecko daje też dużo radości, gdy się uśmiecha albo łapie się z nim kontakt. Nie mam problemów z przewijaniem czy zajmowaniem się higieną dziecka. Może jak nie miałem dzieci to wydawało się to obrzydliwe, ale bynajmniej nie teraz. Natomiast chodzi o to ile siebie trzeba się dla dziecka wyrzec. Żona ma zdecydowanie jeszcze gorzej, bo od paru miesięcy nie spała normalnie - co 3 godziny przez całą dobę musi karmić. Jest naprawdę trudno i czasem żona po prostu płacze z bezsilności. Kochamy swoje dziecko, ale na ten moment nie wyobrażamy sobie mieć więcej dzieci i przechodzić przez to ponownie. Skoro jednak ludzie decydują się na posiadanie większej liczby dzieci to może trudne są tylko początki?
#dzieci #zwiazki #zalesie #gorzkiezale
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
źródło: comment_1587456349DAtudGqfH7iEhpjZcTP7T1.jpg
Pobierzzarowno ja jak i żona wg informacji od moich rodzicow bylismy lżejszymi dziecmi i ladnie spalismy w nocy
ale uśmiechy swojego bombelka to prawdziwa waluta, szczególnie jak juz troche starszy wiec troche spłaca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dobrze wlasnie, że ludzie potrafią się przyznac do tego, że jest ciężko - to pozwala innym zrozumieć, że nie są sami.
@CrucialDamisss: To, ze rodzice mówią o doświadczeniu posiadania dzieci dokładnie tym samym językiem, którym mówi się teraz o przechodzeniu pandemii utwierdza mnie tylko w głębokim przekonaniu że nigdy nie chcę mieć żadnych dzieci...
@agaja: Może też pozwoli dać spokój tym, którzy nie chcą mieć dzieci.
Dziecko od początku spało dobrze, w nocy gdy się budziło żeby zjeść to machało sobie rączkami i gaworzyło. Powiedziałbym nawet, ze było zadowolone xd.
Myśle ze zdarzyły się ze trzy sytuacje gdzie noc była ciężka, i dwa razy płacz nie do powstrzymania.
Wysnuliśmy nawet teorie, ze to wszystko dzięki temu ze mama podczas ciąży nie miała żadnych stresujących sytuacji, w 2 lub 3 miesiącu już nie pracowała itd. Ale to taka własna interpretacja, na ile zgodna z faktami naukowymi nie mam pojęcia.
Co do reszty, pełna zgoda. Im dziecko starsze tym coraz więcej czasu trzeba poświęcać na nie a nie swoje rozrywki. Ale to chyba każdy sobie zdaje z tego sprawę, zwłaszcza gdy podejmuje się taka decyzje świadomie.
https://www.wymagajace.pl/high-need-baby-wymagajace-dziecko-czyli/