Aktywne Wpisy
![xPekka](https://wykop.pl/cdn/c3397992/xPekka_XpFArgHkp0,q60.jpg)
xPekka 0
Mirki, jak się rozliczacie z różowymi za mieszkanie? Zakładamy zwykła partnerkę, a nie żonę ani narzeczoną.
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
![JoeGlodomor](https://wykop.pl/cdn/c0834752/1bfcffa77eb980f1ab6133c792da81043282e82d4f938fa0598f193e3c52819f,q60.jpg)
JoeGlodomor +73
Czy posiadanie kilkumiesięcznego dziecka zawsze jest tak #!$%@?? Czy kiedyś zmieni się to na lepsze?
Przyjście na świat dziecka było dla żony i dla mnie świadomą decyzją. Nie jesteśmy już 20-latkami, życie zawodowe i finanse mamy ogarnięte, nie potrzebujemy też chodzić na huczne imprezy. Dziecko szczęśliwie urodziło się zdrowe. Natomiast żadne z nas nie spodziewało się jak wycieńczające jest zajmowanie się nim i że trzeba na rzecz niego wyrzec się wszystkiego co człowieka interesowało, co lubił robić w wolnych chwilach. Tego nie zrozumie osoba, która sama nie ma dzieci - nasze dziecko niestety prawie w ogóle nie śpi (tylko w nocy parę godzin) i ciągle wymaga uwagi (płacz albo kwilenie, jeśli nie nosi się go na rękach), więc nie da się obejrzeć serialu, filmu, czy nawet posłuchać w spokoju muzyki. Nie da się grać na komputerze i nie da się normalnie czytać książek - nawet ten post muszę pisać na kilkanaście rat, bo co chwila muszę wracać do dziecka, które co moment wymaga uwagi. W czasach epidemii nie ma nawet możliwości wyjścia do pracy, żeby zająć myśli czymś innym.
Oczywiście dziecko daje też dużo radości, gdy się uśmiecha albo łapie się z nim kontakt. Nie mam problemów z przewijaniem czy zajmowaniem się higieną dziecka. Może jak nie miałem dzieci to wydawało się to obrzydliwe, ale bynajmniej nie teraz. Natomiast chodzi o to ile siebie trzeba się dla dziecka wyrzec. Żona ma zdecydowanie jeszcze gorzej, bo od paru miesięcy nie spała normalnie - co 3 godziny przez całą dobę musi karmić. Jest naprawdę trudno i czasem żona po prostu płacze z bezsilności. Kochamy swoje dziecko, ale na ten moment nie wyobrażamy sobie mieć więcej dzieci i przechodzić przez to ponownie. Skoro jednak ludzie decydują się na posiadanie większej liczby dzieci to może trudne są tylko początki?
#dzieci #zwiazki #zalesie #gorzkiezale
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
źródło: comment_1587456349DAtudGqfH7iEhpjZcTP7T1.jpg
PobierzZaakceptował: Precypitat
Mam podobną sytuację jak Ty, małe dziecko, 7 miesięcy, ciągle kopara otwarta i wrzask w niebogłosy jak odejdziesz od małej do kibelka czy coś, jedyne różnice między nami to to że mała u mnie noc przesypia całą ale za to urodziła się z koarktacją aorty (i kilkoma innymi problemami typu rozczep podbniebienia), właśnie jesteśmy po czwartej operacji (prawdopodobnie ostatniej jako że z racji że jest
Do niedawna kładliśmy dziecko o 20 spać po to żeby móc przebywać tylko we dwoje (lub samemu) wieczorem. Kosztem tego dziecko budziło się o 5-5:30 i lecieliśmy od nowa. Mi pomogło to że wróciłem do pasji, zaczałem
Niecały miesiąc temu urodził mi się syn. Ten to już jest mistrzem świata. Żona w nocy czasem go musi bardzo zdecydowanie budzić na jedzenie. Dzień w dużej mierze też przesypia a w tym czasie córka halasuje, można oglądać tv, odkurzac, robić kawę w ekspresie. Po karmieniu
@AnonimoweMirkoWyznania:
Ustalcie sobie między sobą - w godzinach od X do Y ty masz wolne, w godzinach od Y do Z wolne ma Twoja żona.
I w tych godzinach każde z Was może zasiąść do głupawej gierki, gazety, telewizji, czy zdrzemnąć się. I z czystym sumieniem możecie mieć wtedy w nosie
@AnonimoweMirkoWyznania: ale tak się zachowujecie. Płakanie, bo się dobrze wyspać nie można XDD
Podzielcie się godzinowo opieką i kup sobie słuchawki jak płacz ci przeszkadza w twoim wolnym czasie.
Myślę, że teraz jesteśmy bardzo skupieni na ,,ja'' co nie pomaga, kiedy nagle przez 24/7 trzeba się skupiać na kimś innym.
Jak będziesz chciał pogadać na spokojnie to nie wstydź się i pisz na pw ;)
Może rzeczywiście to ja za dużo dookoła niej skacze, ale prawda jest taka, że pomimo zmęczenia ja lubię z nią spędzać czas.
Chyba kwestia tego ile kto potrafi poświęcić bez poczucia, że coś traci. Wiem, że za jakiś czas mała pójdzie do przedszkola,
@Emdeka:
Więc niech mama sobie wtedy wyjdzie na kawę do koleżanki.
Zapewniam cię, że tata sobie w tym czasie da radę i nikt nie umrze.
Kurna, jak mnie to denerwowało, jak mi się żona wpierdzielała przy zajmowaniu dzieckiem...
Sama przechodziłam ostry hardcore z moim dzieckiem. W wieku 8 miesięcy miała kryzys snu i pobodki co godzinę i do tego była już super aktywna w dzień. Były dni, że ledwo widziałam ma oczy, żyłam na kawie i cukrze żeby skądś brać energię. Pomogło mi to, że powiedziałam sobie, że tak po prostu jest. Taka mała rzecz, ale jeśli nastawiam się, że to co
A żona karmiła piersią czy podawaliscie dziecko mleko modyfikowane?
Nauczysz się doceniać spokojny, cichy wieczór.
Moja córka wczoraj pojechała na tydzień do dziadków. Ma 8 lat. To pierwsze tak długie
Co do komentarzy to starsze pokolenia miały po prostu #!$%@? na dzieci. Dać butelkę co kilka godzin i tyle. Szli na pole, a dziecko sobie beczało w łóżku aż oduczyło się
@AnonimoweMirkoWyznania z tego co piszesz to masz typowe dziecko HNB. Pozostaje to przetrwać lub okno życia ( ͡º ͜ʖ͡º)
Dacie radę, może jakaś grupa wsparcia? Takich jak Wy jest sporo. To szybko minie