Wpis z mikrobloga

Witam wszystkich. Mam pytanie. Moim samochodem jeździłem wczoraj bez problemów. Przyjechałem na chwilę do domu i po wyjściu z niego i próbie włączenia auta, słychać było tylko pojedyńcze pyknięcie. Szyby, radio... działają. Profilaktycznie wziąłem akumulator na noc do domu, podłączyłem do prostownika i niestety nic. Dalej tylko pyknięcie.
Jak myślicie czy to wina rozrusznika? Czy bez mechanika da się coś jeszcze zrobić?
#auto #elektronika #samochody #mechanikasamochodowa
  • 20
@TakiTaki: tylko 1 "pyknięcie" jest? Bo jeśli tak to bardzo możliwe że rozrusznik, ewentualnie sprawdź akumulator jak masz przyrządy(czy to taki do zapalniczki) czy jakieś bardziej profesjonalne. Zależy też jakie masz auto i czy masz dojście do rozrusznika, jeśli masz to możesz ręką(oczywiście na wyłączonym zapłonie) poruszać nim na boki (chodzi mi o rolke co pas na niej jest) i sprawdzić ewentualnie kilka razy probowac go odpalić i sam może zaskoczy,
@TakiTaki: W Fiacie, jeszcze prócz rozrusznika, może w dupę dawać stacyjka która się wyrobi. Jak nie będzie odpowiedniego styku to tez nie odpalisz

Ale tak jak mówię, tak było w Fiacie xd