Wpis z mikrobloga

#chili #papryczki #chilihead

tu #zalesie


No.
A z moich 51 ponumerowanych siejek:
20 sadzonek w 3litrowych donicach, 15 w małych czeka aż kupię podstawki do donizek, bo też już proszą o przejście do większych, a ja się ociągam i widzę już, że nie rosną tylko stoją w miejscu. 10 sadzonek mam rozdanych po rodzinie (wszystkie żyją), a 5 mi umarło jakieś 2 miesiące temu z przelania. 1 sadzonka mi gdzieś uciekła tzn pewnie przelana, nie mam pojęcia jaki numer. Jedna papryczka uparcie chce rosnąć w 1 łodydze mimo 3 krotnego przycinania. I jedna rośnie dziwnie - prosta łodyga, kilka liści, prosta łodyga i liście. Strasznie lubię te sadzonkę. Największe krzaki jakie teraz mam to cherry bomb, mają już 40cm wysokości

Muszę wymyślić też szafkę na balkon, jak je rozmieścić tam. Wcześniej myślałam o tym, że zmieszczę papryki na balkonie i tylko tyle, a teraz sobie myślę, że w sumie to nawet do kuchni sobie dam, bo szkoda wywalać jak nie będę miała miejsca, a nóż coś się uda ręcznie zapylić i może urośnie. Troche boje sie też, że gdy w maju wyniosę sadzonki, to będę miała problem z zapylaniem. Mam przed oknem jabłoń i dużo trzmieli tu lata. Ale może nie będzie tak źle

Tu mój ulubiony krzaczek: (a w komentarzu habanero)
Pobierz
źródło: comment_1586891215HIQu5iCxM2RsXcnsu06en0.jpg
  • 12