Dlaczego japońscy żołnierze byli tak niebywale okrutni
"Z rąk japońskich żołnierzy podczas drugiej wojny światowej zginęło około 25 milionów ludzi, w większości nie biorący udziału w walkach cywile. O czynnikach politycznych i ideologicznych, które wpłynęły na agresywną postawę Japonii wiemy całkiem sporo, ale jakie czynniki ukształtowały mentalność..."
Papileo z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 160
Komentarze (160)
najlepsze
Japsy kładły mocny nacisk na walkę do przedostatniego naboju (bo ostatni to dla siebie). Ucieczka (w tym również wycofanie się bez rozkazu) lub trafienie do niewoli uważane było za niebywałą hańbę, zasługującą na największe kary (ze śmiercią włącznie). M.in. stąd samobójcze szarże na amerykańskie linie i ogólnie bardzo wysokie straty w trakcie walk na Pacyfiku. Kraje Zachodu oczywiście miały zupełnie
Niestety, nie działa na youtubowe wodolejstwo.
A szkoda.
Zdarzeń i zjawisk jest wiele, ale historycy podają najczęściej 8 czynników:
- kultura samurajów przed restauracją mejdźi
- ultranacjonalizm po restauracji mejdżi
- wpływ Prus na japońską filozofię wojskową i etatyzm, czyli podporządkowanie wszystkiego interesowi państwa
- kult cesarza
- reakcja na demokrację, kapitalizm i mocarstwa zachodnie w latach 20-30 ub. wieku
- metoda szkolenia wojskowego i etyka grupowa
- postawy wobec żołnierzy i cywilów wrogich państw
-
Jeszcze można kartele dołożyć do bandy zwyrodnialców.
@neeet:
Zbydlęcenie to zbydlęcenie i nie ma sensu abyś stosował podejście Stalina, że śmierć jednego człowieka to tragedia, a miliona to statystyka. I tu i tu zbrodnie były systemowe różnica jest taka, że sowiecki i niemiecki system były zdecydowanie większe i
Można uznawać zrzucenie atomówek za "zło konieczne", ale smuci mnie gdy ktokolwiek uważa, jakikolwiek atak na ludność cywilną nie powinien budzić żalu. Za każdym razem, jest to upadek wartości do których powinniśmy dążyć jako ludzie.
@Imnotokej: Masz zupełną rację. Ale pytanie brzmi - ile ludzi by zginęło, gdyby nie użyto atomu.
Związek to relacja gdzie pomimo tego że jedna z osób może więcej zarabiać, może mieć wyższe stanowisko, może być lepiej wykształcona to oboje zasługują na szacunek i żadne z nich nie jest gorsze. Inne relacje to już układ a
Przegrali...
Dodajmy do tego fanatyzm jaki wtedy panował w ich kraju i mamy rozwiązanie.
A to w jakiej dziedzinie japończycy czy niemcy byli tacy zaawansowani?
Bo ok, niemcy byli technicznie bardzo wysoko, dobrze im szło w rakiety, paru naukowców, ale w czym jeszcze? Amerykanie tworzyli nadal lepsze samoloty, czołgi, i broń ręczna.
Wyklucz te 5% społeczeństwa typu pato sebixy (które są wszędzie) i wyjdzie, że, przeciętny polak to raczej ma bezpodstawny kompleks bycia gorszym od innych (zwłaszcza zachodu) niż lepszym.
Co do rasizmu to u nas wygląda to bardziej tak - szanujcie nas, to my będziemy szanować was i możecie nawet być zieloni, do momentu aż nie