Wpis z mikrobloga

Zamiast siąść na dupie i przeczekać, by jak najszybciej zakończyć tę "zarazę" i mieć to "z głowy". To wielcy kolarze i kulturyści głównie ci sezonowcy, którzy cały rok nic nie ćwiczą, ale jak zakazali to idę, bo jestem buntownikiem xD szykującym się na Tour de France i Olimpie nie może odpuścić wyjścia do lasu xD
Żeby nie było, że szkaluje ulaniec z fotela to sam jeżdżę i trenuje, ale zdrowy rozsądek podpowiada, że im wcześniej to przesiedzimy na dupie to tym wcześniej wrócę na rower i siłkę.
#mikrokoksy #rower #sport
  • 53
  • Odpowiedz
@BotRekrutacyjny: Ja rozumiem i jestem tego świadom. Natomiast w chwili gdy wszyscy zaczęli razem wychodzić na łąki i lasy, bo taka była rekomendacja i cała reszta jest zakazana stało się to niebezpieczne. Tak jak wspomniałem wyżej. Las pod Warszawą nie równy laskowi na wsi z 30k mieszkańców, ale jak zakażesz ludziom w Warszawie nie iść do lasu jednocześnie zezwalając iść do lasu tym na wsi? Moim zdaniem to było zło
  • Odpowiedz
@biamiVajs: Nie chce mi się teraz szukać. Było tego sporo i nie wierze, że się na to nie natknąłeś, bo spora większość była na głównej. Wtedy jak jeszcze nie było zakazu to oczywiście każdy wykopywał (bo buntownicy) i krzyczał czego oni sobie na dupie nie siądą. Teraz jak jest zakaz to każdy krzyczy czego oni zakazali. Już taka ludzka, buntownicza natura. Ja to rozumiem.
  • Odpowiedz
@chosenon3: możesz sobie zamówić dostawę jak chcesz być taki prokorona; po co wychodzisz jak masz alternatywę dostarczenia do domu? Nie tylko markety ale piekarnie/warzywniaki teraz z dowozem się aktywowały. Możesz sam piec chleb mając zapas na 2 msc mąki. Widzisz jakie durne? Ta sama narracja co Twoja do przypadku nawet z większym oddziaływaniem (pójście do sklepu) niż biegacza/rowerzysty w lesie.
Kasahara - @chosenon3: możesz sobie zamówić dostawę jak chcesz być taki prokorona; po...
  • Odpowiedz
@Kasahara: Serio uważasz za stosowne porównanie wyjścia na dwór w celach rekreacyjnych a wyjściu bez którego byłoby ciężko przetrwać?
U mnie w mieście obecnie oczekiwanie na chleb czy warzywa to minimum 3 dni w górę. Nie wszystkie produkty możesz sobie też przez neta zamówić akurat w dany dzień i podejrzewam, że w obecnej sytuacji jest tak w większości miast.
I nie każdy potrafi piec chleb i nie każdy ma możliwość
  • Odpowiedz
Serio uważasz za stosowne porównanie wyjścia na dwór w celach rekreacyjnych a wyjściu bez którego byłoby ciężko przetrwać?


@chosenon3: Kupujesz chleb dla własnej wygody, możesz go zrobić w domu i nie gadaj, że nie wszyscy potrafią bo znaleźć przepis to minuta roboty, a ciężej zrobić mizerię.
Makaron też możesz robić sam, ale wolisz wyjść do sklepu kupić narażając innych ludzi.
Takie absurdalne przykłady można mnożyć i ludzie się kłócą. ;-)
  • Odpowiedz
@yaah: A weźmy na ten przykład jakieś domy opieki społecznej czy szpitale czy innego tego typu gdzie jest sporo ludzi pod opieką. Mają tam wszyscy chleby piec i kluski kręcić? Sklep spożywczy i wyjście do niego oczywiście niecodziennie jak się to robiło zazwyczaj moim zdaniem w obecnych czasach jest nieuniknione. Z całą pewnością należy je ograniczać do minimum. Natomiast wyjście jak sama nazwa wskazuje w celach rekreacyjnych nie jest moim
  • Odpowiedz
Zamiast siąść na dupie i przeczekać, by jak najszybciej zakończyć tę "zarazę" i mieć to "z głowy"


@chosenon3: powiedz mi na czym to ma polegać? Jak twoim zdaniem ta zaraza się uspokoi? Wirus zniknie? Kiedy xd Jak
  • Odpowiedz
Zamiast siąść na dupie i przeczekać, by jak najszybciej zakończyć tę "zarazę" i mieć to "z głowy".


@chosenon3: gurwa geniuszu to się zakończy nie za tydzień i nie za miesiąc, tylko jak będzie szczepionka. I akurat wyjście do lasu nikomu w żaden sposób nie zaszkodzi. Patyka w trawie nie zarazisz.
  • Odpowiedz
@chosenon3: W okolicach Dublina w Irlandii mam wrażenie że rowery przejęły ulice, jak dziś jechałem szybko zrobić zakupy to się zorientowałem że w sumie jest więcej rowerzystów na drogach (w ciągu kilku minut minąłem kilka rodzin!), na chodnikach w sumie tyle samo ludzi ale chyba proporcjonalnie więcej biegaczy i innych sportowych dziwaków, tylko samochodów ubyło. Ale to jebnie za kilka tygodni.
  • Odpowiedz
Zamiast siąść na dupie i przeczekać, by jak najszybciej zakończyć tę "zarazę" i mieć to "z głowy".


@chosenon3: a no tak, przecież jak się miesiąc posiedzi grzecznie w domu pod kwarantanną to wirus magicznie zniknie z całego kraju
  • Odpowiedz
@Lugi: Z całą pewnością nie, ale ograniczy liczbę zachorowań i tym samym zgonów nim spowodowanych w oczekiwaniu na szczepionkę, która według tego co piszą naukowcy może być wkrótce dostępna.
  • Odpowiedz
@diogene: Zgadza się, ale jak już pisałem wyżej gdy była rekomendacja pójścia wszyscy rzucili się do lasu i były tam ogromne skupiska ludzi co musiało skutkować szybką reakcją w postacie zakazu. Nie można nakazać ludziom by wchodzili do lasu tylko w pojedynczo, bo jest niewykonalne.
  • Odpowiedz