Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Chlopak nie chce ze mną uprawiać seksu.
Na wstepie muszę zaznaczyć, ze to niestety nie jest zarzutka... bardzo bym chciała zeby tak bylo.
Jestesmy ze sobą dosyć krótko bo 9 miesiecy. Na początku, wiadomo było bardzo dobrze, bo uprawialismy seks min 2 razy dziennie, ponieważ byliśmy sobą nienasyceni. Spędzaliśmy bardzo dużo czasu ze sobą. Okazało się, ze mamy wiele wspólnych zainteresowań i rzadko kiedy się ze sobą nudziliśmy. Wiem, ze bardzo był
mną zafascynowany, bo ciągle się mną chwalił przed znajomymi i mowił, ze mu zazdroszczą takiej różowej ponieważ (podobno) jestem bardzo atrakcyjna, sympatyczna, pomocna w domu( faktycznie, lubię zajmować się domem i gotować coś pysznego, zeby mu smakowało). Nie ukrywam, ze bardzo mi na nim zależy, bo dawno nie trafiłam na tak cudowną osobe. On jest konkretną osobę, ktora ma swoje pasje, które pozwalają na ciągłe poszerzanie innych umiejętności i dodatkowo jest utalentowany technicznie(prawdziwa złota rączka, wszystko naprawi,stworzy coś z niczego) Dosyć szybko zamieszkaliśmy razem - po 2 miesiącach. Oboje jesteśmy w okolicach 30 r.ż. wiec nie było to dla nas jakieś dziwne. Jeśli się kocha to czemu nie spróbować.

Moze teraz trochę o mnie. Jestem dosyć spokojną osobą, lubiąca pośmieszkować, bezkonfliktowa i z czystym sumieniem moge o sobie powiedzieć, ze altruistka( z chęcią pomagam innym w cięzkiej sytuacji i staram się sprawić uśmiech jeśli widzę, ze komuś go brakuje),pomimo tego jestem też osobą świadomą seksualnie i wiem czego chce i co lubię. Lubię też jak każda kobieta być podziwiana i pożądana. Czy to coś dziwnego, ze lubię jak ktoś mi powie coś miłego czy złapie za tyłek?( ͡° ͜ʖ ͡°) a jeszcze lepiej jak tym ktosiem jest mój niebieski, bo zależy mi na jego zadaniu.
Niestety z czasem zauważyłam, ze jest coraz mniej seksu. On przestał inicjować zbliżenia.. to stwierdziłam, ze to nie problem bo ja mam cały czas na niego wielką ochotę i to teraz ja mogę więcej sie starać. Z czasem już nawet zacząl odrzucać moje zbliżenia, zabawy i próby uprawiania seksu. Jak podczas przytulania chciałam mu zrobic loda to spojrzał się na mnie jakbym chciała mu matke zabić,
Mówił, że jest zmęczony, ze bolą go plecy, że się nie umył.Ok, ja rozumiem ze z czasem jak już związek spowszednieje to nie robi się tego często. Bo nie samym seksem człowiek zyje w związku. Spróbowałam odpuścić troche z tonu, bo może oczekiwałam od niego duzo zbliżeń i to go męczyło. Po tym jak przestałam inicjować zbliżenia to seks był ale to raz na pare dni, a teraz raz na dwa tygodnie i tylko jak on ma ochotę- czyli tylko rano, bo on ma wtedy największą( szkoda, ze bierze pod uwagę, ze ja też bym chciała np wieczorem). Rzadko sie przytula sam z siebie. Caly czas to ja wszystko inicjuje, byłam cierpliwa i czekałam( bo każdy ma gorszy okres) jednak ostatnio z całej tej frustracji, powiedziałam mu co czuje. Ze czuje się zabiedbywana pod kontem seksualnym i brakuje mi seksu. Zrobiła się straszna kłótnia, ze przesadzam i wymyślam, bo on wszystko co robi to z myślą o mnie i że od czasu do czasu podejdzie do mnie i pocałuje. Faktycznie, czuje od niego we większości spraw mega wsparcie i to że mnie kocha...Ja wyszłam tylko na zboczeńca, co tylko chce wszędzie i zawsze uprawiać seks. A on jak to stwierdził : jest za stary na ruchanie się jak jakaś g**narzeria
Chce tylko dodać, ze niebieski i ja mamy duże doświadczenie w seksie. On miał ok 100 partnerek, ja ok 30 więc nie wiem czy to faktycznie już wypalenie seksem?
No i nie wiem czy to tez istotne, ale niebieski bardzo duzo pali zioła, czasami przesadza i wtedy jest zamulony wiec wtedy faktycznie rzadko sie chce uprawiać seks. Ale on nie musi sie nawet ruszac, bo ja i tak moge sie wiekszoscią zająć
Nie wiem co robić, bo pomimo tego ze swietnie nam sie ze sobą żyje to tęsknie za seksem. Chce go uprawiać wszędzie i często. Chodzę ostatnio jakaś taka zdołowana i widać, ze jestem przygaszona, nie ma we mnie energii. Ale jak mam być w pełni szczęśliwa jak jestem niezaspokojona. Zdrada nie wchodzi w grę. Zostaje mi tylko samotna masturbacja jak jego niema w mieszkaniu.
Co Wy byście zrobili na moim miejscu? Jak jeszcze mogę do niego dotrzeć?
#seks #zwiazki #zalesie #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
  • 9
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: Maryśka podnosi prolaktyne co przekłada się na sprawność seksualna (niekiedy brak ochoty, rozdrażnienie i słabe wzwody) proponuję odstawienie Maryśki! Poważna rozmowę, bo z czasem masturbejszyn nie wystarczy, bo baba bez bolca dostaje #!$%@?.
  • Odpowiedz