Wpis z mikrobloga

@rufin7: Dane światowe. Ofiar na drogach 3700 ludzi dziennie. Ofiar koronawirusa 13080 od początku epidemii, przyjmijmy dla uproszczenia, że upłynęły 3 miesiące. W tym samym czasie zginęło 333 tys. ludzi. Liczba ofiar wirusa nie jest największym problemem. Moim zdaniem znacznie ważniejszą sprawą jest nadchodzący kryzys i odmowy leczenia pacjentów nieszczęśliwie chorującym na inne "zwykłe choroby", jak nowotwory, niewydolności krążeniowo-oddechowe. Liczba samych zgonów na drogach pozwala porównać skalę pandemii do zwyczajnego życia, gdzie nikt nie stara się przeciwdziałać "zwykłym" zjawiskom na masową skalę. Warto wyciągać własne wnioski i z przymrużeniem oka trawić wszelkie newsy z publicznych środków przekazu. (na zdjęciu wypadek sprzed dwóch dni gdzie w jednym zdarzeniu zginęły 4 osoby, czyli tylko jedna osoba mniej niż wszystkich ofiar wirusa w Polsce do tej pory).
źródło: comment_15848686583TRmoKrbgYYkLnJN5nfJJZ.jpg
  • 36
obyś dostał łagodnego covida a z powikłań miał bezpłodność by nie powielać tak #!$%@? kodu genetycznego..


@tomy86: tak głupich życzeń dla drugiego człowieka dawno nie czytałem - może jak nie potrafisz być empatyczny to usuń konto i pozostań w piwnicy
@rufin7: brawo za głos rozsądku
Uważam, że nadciągający kryzys i niewydolna służba zdrowia to większe problemy niż śmiertelność samego wirusa. Media moim zdaniem kładą akcent nie w tym miejscu co powinny w imię ogólnego dobra społecznego. Wirusa i pandemii nie należy lekceważyć, ale warto wyciągać własne wnioski.
@sailor_73: oby ten wasz głos rozsądku nie doprowadził do przeciążenia krematoriów jak w Chinach i we Włoszech. Zastanówcie się drugi raz, czy warto snuć foliarskie teorie o wymuszonej panice w mediach i działaniach rządów na niekorzyść całych narodów (włosi zamknęli już cały przemysł po za fabrykami kluczowymi dla funkcjonowania społeczeństwa), czy jednak sytuacja naprawdę jest poważna i warto samemu podjąć jakieś działania aby ją poprawić, a nie pogarszać.
Łatwo zgrywać oświeconego
@Kotniepies: zarzucanie braku oleju w głowie wymaga jakichś logicznych argumentów. Na koronawirusa może nigdy nie być lekarstwa jak na wiele innych chorób. I z tym trzeba się umieć pogodzić. Zrobiłem wpis o wypadkach bo jest to jeden z wymiarów, który obrazuje, że problemy istnieją o wiele większe, niż liczba zmarłych na wskutek wirusa. Co do samej pandemii, to nie napisałem, że jakiekolwiek działania są obecnie nie na miejscu. Dobrze, że siedzimy
@Kotniepies: Przeczytaj bez emocji jeszcze raz oryginalny wpis. Chodzi w nim przede wszystkim o to, że umieralność na koronawirusa ma minimalne znaczenie w skali świata. Oczywiście sama pandemia skutkuje innymi problemami i szczerze współczuję wszystkich chorym, którzy potrzebują obecnie pomocy lekarskiej, a pech chciał że nie mają covid-19.
@Kotniepies: i dlatego nie potrafisz zrozumieć sytuacji, w której się ostatnimi czasy znaleźliśmy. Nie potrafisz wypośrodkować opinii i wybiórczo przedstawiasz fakty. Z jednej strony myślisz, że myślisz samodzielnie, z drugiej strony budujesz swój światopogląd wyłącznie w oparciu o to co podają media. Szkoda czasu na dalszą dyskusję, proponuję włączyć TVP Info o ile już od rana nie leci w tle.