Wpis z mikrobloga

W porównaniu do ofert gdzie trzeba zacząć od zrywania boazerii i wymiany elektryki to mieszkanie wygląda przyzwoicie. "Wysoki standard" to określenie na wyrost, ale na rynku nieruchomości są dużo gorsze przykłady nowomowy-marketingowej.
Da się mieszkać, ale do dzisiejszej mody to nie przystaje.

Facet tego raczej nie sprzeda jako wysokiego standardu, bo nie oszukujmy się: łazienka jest do remontu, kuchnia też (w miarę finansów). Pokoje można zostawić, ale to są tańsze rzeczy.
  • Odpowiedz